[tag=20143]
Martin Fourcade[/tag] nie miał sobie równych podczas kolejnych kolejnych zawodów Pucharu Świata w biathlonie. Tym razem Francuz okazał się najlepszy w sprincie na 10 km. Drugie miejsce - ze stratą 33,2 sekundy - uzyskał jego rodak, Simon Desthieux, a trzeci był Fredrik Lindstroem (33,5 sek. straty).
Dopiero 16. wynik uzyskał wicelider PŚ, Johannes Boe (1.27,0 straty do zwycięzcy), dzięki czemu Fourcade zapewnił sobie siódmą z rzędu dużą Kryształową Kulę. Pod tym względem Francuz wyprzedził legendarnego Ole Einara Bjoerndalena, który w swojej karierze sześciokrotnie triumfował w całym cyklu Pucharu Świata.
Ponadto Francuz odbierze też małą Kryształową Kulę za zwycięstwo w klasyfikacji sprinterskiej. Dzięki wygranej w Tiumeni o dwa punkty wyprzedził Boe. W sobotę odbędzie się bieg pościgowy.
- Być może w telewizji wyglądało to na bardzo łatwą wygraną, ale wcale tak nie było. Jestem dumny z tego, czego dzisiaj dokonałem - mówił Fourcade na konferencji prasowej.
W sobotę odbędzie się bieg pościgowy, w którym Fourcade stanie przed szansą na 70 zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata.
Wyniki sprintu na 10 km w Tiumeni:
1. Martin Fourcade (Francja) 25.49,0 (0 rund karnych)
2. Simon Desthieux (Francja) -33,2 s (0)
3. Fredrik Lindstroem (Szwecja) -33,5 (0)
ZOBACZ WIDEO Piotr Żyła. Gitarzysta, który sprzedaje czapki