Puchar Świata w biathlonie we włoskim Anterselva zakończył się w niedzielę. Kobiety rywalizowały w biegu masowym na 12,5 km. Najlepszą Polką była Monika Hojnisz, która zajęła czternaste miejsce. Mogło być jednak znacznie lepiej.
27-latka bardzo dobrze biegała i trzymała się blisko czołówki. Szanse na wyższą pozycję pogrzebała na strzelnicy. Chorzowianka aż trzy razy spudłowała na strzelnicy.
Hojnisz już przeanalizowała swój start. Ma do siebie żal, że popełniła największy błąd, który jest możliwy w tej konkurencji.
- Nie od dziś wiadomo, że największym błędem na mass starcie jest pomyłka na pierwszym strzelaniu. Czołówka ucieka i pozostaje gonitwa. Nogi dawały radę, jednak pozostaje odświeżyć głowę i popracować jeszcze trochę przed MŚ nad skutecznością i pewnością siebie - pisze Polka na Facebooku.
Następne zawody Pucharu Świata odbędą się w kanadyjskim Canmore. Hojnisz w tym sezonie spisuje się bardzo dobrze i nawet raz zajęła drugie miejsce.
ZOBACZ WIDEO Stefan Horngacher kolejnym trenerem niemieckich skoczków? Sven Hannawald zabrał głos