Do wypadku doszło w sobotę 1 lutego wieczorem między Skierniewicami a Wiskitkami. 65-letni kierowca Toyoty, jadąc pod prąd, zderzył się czołowo z fordem, którym podróżował Chrystek z żoną.
Sprawca wypadku zginął na miejscu, a Maciej Chrystek i jego żona zostali przewiezieni do szpitala. Niestety, życia biegacza nie udało się uratować.
49-latek propagował również zdrowy tryb życia. Reprezentował kluby "Supermaraton", Colian i Start.
Jego pasja do biegania była inspiracją dla wielu, a jego obecność na lokalnych imprezach biegowych była zawsze zauważalna. Uczestniczył w wielu zawodach. Jeszcze w niedzielę 26 stycznia wystartował w biegu na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Wiadomość o jego śmierci wstrząsnęła kaliską społecznością sportową. Chrystek był postacią znaną i lubianą, a jego wkład w rozwój lokalnej sceny biegowej pozostanie niezapomniany. Jego tragiczna śmierć jest ogromną stratą dla wszystkich, którzy go znali i podziwiali jego zaangażowanie.
Środowisko biegaczy zamierza uczcić pamięć Macieja Chrystka w formie wydarzenia sportowego - poinformował serwis calisia.pl.