Pomysłodawcy twierdzą, iż obecność w harmonogramie zawodów lekkoatletycznych biegów na 100 i 400 metrów sprawia, że "dwusetka" jest zbyteczna. Kompletnie inne zdanie ma rekordzista Polski na tym dystansie, Marcin Urbaś: - Nie ma do tego żadnych podstaw. Jest to od dawien dawna konkurencja olimpijska, bardzo widowiskowa. Jeśli ktoś na górze myśli, że coś z tym ugra, to mu się nie uda, bo większość osób będzie chciało, żeby 200 metrów było nadal rozgrywane.
[ad=rectangle]
Wśród zagrożonych konkurencji znalazły się także bieg na 10000 metrów i pchnięcie kulą. Pierwsza z konkurencji poza igrzyskami prawie w ogóle nie jest rozgrywana, zaś druga nie przyciąga szerokiej rzeszy obserwatorów.
{"id":"","title":""}
Źródło: Foto Olimpik/x-news
konkurencji igrzysk, które powstają jak grzyby po deszczu.
Jazda na desce klozetowej czy może oddawanie moczu na odległość?
Żenada