O biegaczu z Kolorado mówi cały świat. Zabił pumę gołymi rękami

Biegacz z Kolorado podczas treningu został zaatakowany przez pumę. Sportowiec nie tylko obronił się przed zwierzęciem, ale zabił je własnymi rękami. Policja orzekła, że zrobił to w obronie własnej.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
biegacz podczas wysokich temperatur Getty Images / Na zdjęciu: biegacz podczas wysokich temperatur
Mężczyzna mieszkający w Kolorado (jego tożsamość nie została ujawniona) jak zawsze wybrał się na trening. Podczas biegu spotkała go niemiła niespodzianka.

Został zaatakowany przez pumę i musiał bronić się przed zwierzęciem gołymi rękami. Robił to na tyle skutecznie, że zabił pumę. Sam został ranny i udał się do szpitala, gdzie opatrzono jego rany.

O incydencie została powiadomiona policja. Biegacz nie będzie miał przedstawionych zarzutów, gdyż uznano, że zabił zwierzę w obronie własnej. Tego typu ataki zdarzają się w Kolorado, ale jak zapewnili przedstawiciele służb, zdarzają się bardzo rzadko.

- Ataki pum nie są powszechne w Kolorado. Biegacz uruchomił instynkt myśliwski. Mogło to mieć zupełnie inny przebieg - powiedział Ty Petersburg, kierownik ds. przyrody z jednej z instytucji zajmujących się zwierzętami w Kolorado. - Biegacz zrobił wszystko, by ocalić swoje życie. Musiał walczyć tak samo, jak puma - dodał inny przedstawiciel służb, Mark Leslie.

Zobacz także:
Sekretny projekt Agnieszki Radwańskiej i Karoliny Woźniackiej
Yann Karamoh wdał się w bójkę z trenerem i zamiast na trening pojechał do Paryża

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz dał popis na Dakarze. Były pilot był pod wrażeniem
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×