Czy Henryk Szost był zaskoczony, kiedy w 2012 roku pobił rekord Polski w maratonie w czasie 2 godzin 7 minut 39 sekund czyli z wynikiem, którego w ostatnich latach nikt nie zdołał poprawić? Czy możliwe jest, że zdoła go jeszcze poprawić? Jak doświadczony maratończyk wspomina swój start na igrzyskach olimpijskich w Londynie, gdzie zajął dziewiąte miejsce - najlepsze wśród Europejczyków? Dlaczego na kolejnych igrzyskach, w Rio de Janeiro, nie udało mu się dotrzeć do mety? Czy Afrykańczycy są dzisiaj dla innych biegaczy absolutnie poza zasięgiem? Zapraszamy do obejrzenia drugiej części 75. odcinka programu "Sektor Gości". Z Henrykiem Szostem rozmawia Michał Bugno.