- Pod względem pogodowym było dobrze, później sypał śnieg, a następnie było jeszcze lepiej, także warunki nam dopisały. Poza tym prawie wszystko to co mieliśmy zaplanowane zostało zrealizowane, także zawodnicy wrócili stamtąd [z Ramsau - przyp. red.] dobrze zmęczeni oraz dobrze wytrenowani i gotowi do rozpoczęcia sezonu - cytuje trenera Polski Związek Narciarski.
[ad=rectangle]
Prawie od roku z Wierietielnym trenuje Sylwia Jaśkowiec. Trener podkreśla, że trudno ocenić jej postępy. Pracę rozpoczęła bowiem na wiosnę, a wtedy zawodnicy są w słabej dyspozycji. Szkoleniowiec nie wie ponadto, jak biegaczka prezentowała się w zeszłym sezonie o tej samej porze. - Jednak ta ocena przyjdzie już bardzo szybko, ponieważ już niedługo odbędą się starty w Muonio, następnie Kuusamo i ocenić będę potrafił nie tylko ja, ale również wielu innych ekspertów - zaznacza Wierietielny.
Trener w rozmowie z PZN przyznaje, że nie wyznaczył jeszcze celów na sezon.
- Nie wyznaczałem jeszcze tych celów, bo najpierw muszę zobaczyć jak zawodnicy zaprezentują się w tych pierwszych startach. Natomiast jeżeli chodzi o wyznaczanie celów w sprincie drużynowym, to poczekam na to jak Sylwia spisze się w pierwszych zawodach, zobaczymy wtedy jakie efekty przyniosły wspólne treningi i dopiero wtedy porozmawiamy o tych celach - kończy Wierietielny.
Źródło: PZN