Therese Johaug oderwała się od rywalek już po pokonaniu jednej trzeciej dystansu. W dalszej części sobotniej konkurencji Norweżka praktycznie na każdym kilometrze zyskiwała kolejne sekundy przewagi i na mecie zameldowała się o prawie półtorej minuty przed następnymi zawodniczkami. Na poziomie światowej czołówki to istny nokaut. Johaug powiększyła swoją przewagę w klasyfikacji łącznej Pucharu Świata i pokazała, że nieprzypadkowo jest uznawana za główną kandydatką do zdobycia Kryształowej Kuli.
Za jej plecami na drugim miejscu długo biegła samotnie Heidi Weng, ale w końcówce została doścignięta przez Charlotte Kallę. Reprezentantka Szwecji, czująca się w stylu dowolnym mocniej niż w technice klasycznej, dopadła drugą z Norweżek na ostatnich kilometrach. Finisz okazał się pasjonujący i przyniósł sukces Weng, która, choć wcześniej dała się dogonić rywalce, na finałowej prostej była jednak mocniejsza.
[tag=4144]
Justyna Kowalczyk[/tag] znajdowała się w czołówce bardzo krótko. Polka na pierwszej pętli była w stanie awansować nawet na czwarte miejsce, ale w dalszej części konkurencji traciła i kolejne miejsca i sekundy. Jeszcze przed zmianą stylu Kowalczyk spadła do trzeciej dziesiątce, a w technice łyżwowej wypadła nawet z czołowej trzydziestki. W tej sytuacji Polka nie zdobyła w Lillehammer punktów Pucharu Świata. W klasyfikacji sobotniej konkurencji Kowalczyk uplasowała się na trzydziestym drugim miejscu ze stratą ponad czterech minut i dwudziestu sekund do Johaug.
Wyniki:
Miejsce | Zawodniczka | Kraj | Czas |
---|---|---|---|
1 | Therese Johaug | Norwegia | 42:17,7 |
2 | Heidi Weng | Norwegia | +1:29,3 |
3 | Charlotte Kalla | Szwecja | +1:29,4 |
4 | Nicole Fessel | Niemcy | +1:54,8 |
5 | Maiken Caspersen Falla | Norwegia | +1:56,0 |
6 | Petra Novakova | Czechy | +1:57,1 |
7 | Anne Kylloenen | Finlandia | +2:21,1 |
8 | Kerttu Niskanen | Finlandia | +2:22,2 |
9 | Teresa Stadlober | Austria | +2:22,5 |
10 | Ingvild Flugstad Oestberg | Norwegia | +2:24,0 |
32 | Justyna Kowalczyk | Polska | +4:21,5 |
Zobacz także: Łukasz Kruczek wskazał różnicę między Stochem a Małyszem