Trzydzieści cztery podia Heidi Weng. Norweżka nadal bez ani jednej wygranej

Heidi Weng od kilku lat należy do ścisłej czołówki biegaczek narciarskich. Norweżka już trzydzieści cztery razy stawała na podium Pucharu Świata. Mimo to ma powód do zmartwienia - jeszcze nigdy nie wygrała.

Wyniki Heidi Weng to istny fenomen w świecie kobiecych biegów. Norweżka raz po raz mieści się w czołowej trójce i od dawna wydaje się, że jej wygrana to tylko kwestia czasu. Mijają jednak kolejne sezony, a Weng kolekcjonuje drugie i trzecie miejsca. Najczęściej stała na najniższym stopniu podium - aż dwadzieścia razy. Niewiele rzadziej była druga - czternastokrotnie. Pierwszej pozycji cały czas jednak brakuje.

Norweżka wyjątkowo blisko upragnionego zwycięstwa była w piątek w Toblach. W biegu na 5 kilometrów stylem dowolnym przegrała o 0,9 sekundy. Tym razem udało się pokonać wszystkie rodaczki, ale akurat tego dnia bieg życia udał się Jessice Diggins i to ona wydarła wygraną Weng.

- Widocznie nie jestem jeszcze wystarczająco dobra żeby wygrać. Nigdy nie byłam tak zmęczona po żadnym biegu jak teraz po tym w Toblach. Mam wiele podiów, ale wygranej nie. Skupiam się więc na tym, że po prostu dobrze biegam. Cieszę się też, że wygrała Amerykanka. To coś dobrego dla rozwoju naszego sportu w USA - powiedziała Weng.

- Nie chcę mówić o tym, że była druga, wolę powiedzieć, że Diggins pobiegła naprawdę świetnie. Heidi musi być cierpliwa. Prędzej czy później wygrana przyjdzie - stwierdził Egil Kristiansen, trener Norweżek.

Komentarze (0)