Zwycięstwa Johaug i Sundbyego. Awans Kowalczyk na koniec sezonu

Sobotni bieg kobiet na 10 kilometrów stylem klasycznym zakończył nie tylko starty w Pucharze Świata, ale i w Ski Tour Canada. W kanadyjskiej imprezie nie było niespodzianki - zwyciężyła zdecydowanie najlepsza biegaczka sezonu, czyli Therese Johaug. Po zsumowaniu czasów z wszystkich ośmiu etapów okazało się, że Norweżka o przeszło minutę pokonała Heidi Weng.

Udana końcówka Ski Tour Canada sprawiła, że Justyna Kowalczyk zakończyła starty w tym cyklu na dziewiątej pozycji. Jest to dobry wynik, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że w programie imprezy nie brakowało m.in. tak nielubianych przez nią sprintów stylem dowolnym.

Zobacz wideo: Stefan Hula: W drugiej serii były gorsze warunki

Źródło: TVP S.A.[nextpage]Therese Johaug zajęła pierwsze miejsce także w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Teoretycznie mogła jeszcze stracić prowadzenie w ostatnim dniu sezonu, ale w praktyce już jakiś czas temu rozwiała nadzieje rywalek. Pokaźna suma punktów za wygraną w Ski Tour Canada sprawiła, że ostatecznie Norweżka pokonała drugą Ingvild Flugstad Oestberg aż o 379 "oczek".

Justyna Kowalczyk w ciągu całego sezonu niekiedy wypadała z drugiej dziesiątki. Udana końcówka sprawiła jednak, że Polka ukończyła cykl na szesnastym miejscu.

[nextpage]Wszystkie najważniejsze starty zakończonego sezonu zakończyły się wygranymi Martina Johnsruda Sundbyego. Norweg zwieńczył znakomity rok jeszcze jednym sukcesem - triumfował w Ski Tour Canada. Większość zawodników poniosła bardzo duże starty - byli od niego wolniejsi o wiele minut.
Udany występ w Kanadzie ma za sobą Siergiej Ustiugow - Rosjanin potwierdził swój nieprzeciętny talent i zajął drugie miejsce.

[nextpage]W Pucharze Świata Martin Johnsrud Sundby dokonał rzeczy niebywałej - pokonał kolejnego zawodnika, którym jest Petter Northug, o przeszło tysiąc punktów! Takiej dominacji jeszcze nie było i zapisze się ona na długo w pamięci kibiców.
Maciej Staręga zakończył sezon na sześćdziesiątym piątym miejscu z dorobkiem dziewięćdziesięciu jeden punktów. Łącznie sklasyfikowano przeszło stu czterdziestu zawodników, więc nasz zawodnik nie wypadł źle, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że jako typowy sprinter punktował tylko w jednej konkurencji.