Sery były nagrodami przez cały sezon, więc Johaug i Sundby nie są szczególnie pokrzywdzeni - otrzymali ich od listopada bardzo wiele. Te z Kanady cieszyły ich jednak krótko. Zgodnie z prawem obowiązującym w Norwegii próba wwiezienia do kraju produktów mlecznych spoza Europy lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego zakończyłaby się konfiskatą i spaleniem żywności, a także wysoką karą finansową.
W tej sytuacji Norwegowie musieli zrezygnować z przywiezienia sera z Kanady. Nabiał szybko znalazł nowych właścicieli - otrzymali go wolontariusze pracujący przy Ski Tour Canada jako podziękowanie za czas poświęcony na przygotowanie imprezy.
Co ciekawe, ser wręczany narciarzom wcale nie pochodził z samej Kanady, a ze Szwajcarii, skąd trafił na północnoamerykański kontynent i już tam pozostał.
Zobacz także: To był najtrudniejszy moment w karierze Klemensa Murańki