Biegi trenował wyczynowo przez 16 lat, ma na swoim koncie około 20 medali mistrzostw Polski. - Pracę z zawodnikami rozpocząłem w Poroninie współpracując z Janem Klimko. Dość mocno się angażowałem w pomoc przy treningu i różne rzeczy organizacyjne. Po ukończeniu studiów, czyli odnowy biologicznej w Nowym Sączu, zostałem masażystą i razem z panem Klimko pracowaliśmy w kadrze młodzieżowej. Trener Klimko zawsze mógł liczyć na moją pomoc, jeśli chodzi o trening, współpracę z zawodnikami, sprawy techniczne. Od samego początku angażowałem się więc w zadania trenerskie. Później pracowałem z trenerem Wiesławem Cempą w kadrze A, kiedy to sztafeta kobiet znalazła się na ósmym miejscu na mistrzostwach świata w Oslo, a dosyć dobre rezultaty osiągnęły Sylwia Jaśkowiec, Agnieszka Szymańczak i Ewelina Marcisz.
Do obowiązków Kwaka należało przygotowanie sprzętu na zawody. - Wykorzystywałem też znajomość języka angielskiego do wielu kwestii organizacyjnych, zawsze byłem otwarty na pomoc, na przykład gdy trenerzy mieli inne obowiązki, to uczestniczyłem w odprawach technicznych na zawodach. Pracowałem z różnymi trenerami, uczyłem się od nich i myślę, że będę teraz w stanie tę wiedzę wykorzystać
Na początku przygotowań do sezonu 2016/2017, sztab chce zrobić kilka testów, ocenić w którą stronę podążać w pracy z danymi zawodnikami. - Wszystkich poza Kacprem znam z wcześniejszej pracy w kadrze, można nawet powiedzieć, że znam ich bardzo dobrze. Pierwsze zgrupowanie zaczynamy 30 maja w Spale. Chcemy się przyjrzeć, jak po posezonowej przerwie wyglądają zawodnicy, co udało im się zrealizować w ramach regeneracji, czy wszystko jest ok. Potem będziemy działać dalej. Kolejne zgrupowanie odbędzie się w Zakopanem, a później planujemy trochę dłuższy obóz w estońskiej Otepää, gdzie nastawiamy się na ciężką pracę. Na te obozy jedziemy z Kadrą A - relacjonuje Adam Kwak.
ZOBACZ WIDEO Wronka: Nie spodziewałem się tego wyróżnienia (źródło TVP)
{"id":"","title":""}