W cieniu dopingowych afer i bez części gwiazd. Rusza Tour de Ski 2016/2017

W sobotę w Val Muestair rozpocznie się jedenasta edycja Tour de Ski. Tym razem większość kibiców mówi jednak nie tylko o ciekawej rywalizacji, co o ostatnich aferach dopingowych, które kładą się cieniem także na Tour.

Daniel Ludwiński 31 Grudnia 2016, 07:00

Zdecydowane zwycięstwo Justyny Kowalczyk. Polka najlepsza w Szczyrbskim Jeziorze

Biegi narciarskie od wielu lat nie były w tak złej kondycji jak teraz. Na przestrzeni kilku miesięcy raz po raz wybuchały kolejne skandale - najpierw swoje tytuły z 2015 roku stracił Martin Johnsrud Sundby, u którego stwierdzono przedawkowanie leków na astmę, następnie pozytywny wynik testu dopingowego miała Therese Johaug, obecnie zawieszona w prawach sportowca i czekająca na ostateczny wymiar kary, a na koniec roku gruchnęła wiadomość o zawieszeniu szóstki Rosjan podejrzanych o manipulacje próbkami pobranymi podczas igrzysk w Soczi. W tym gronie nie brak sław takich jak Aleksander Legkow czy Maksim Wylegżanin.

Tour de Ski rozpoczyna się więc w cieniu skandali, a na dodatek na starcie zabraknie wielu wybitnych postaci, które zrezygnowały z udziału. Na start nie zdecydowały się Justyna Kowalczyk, czy Marit Bjoergen. Wśród mężczyzn lista absencji jest dłuższa - są na niej m.i.n Petter Northug i Calle Halfvarsson, nie mówiąc już o wspomnianych Rosjanach.

Mimo to emocji nie powinno zabraknąć, co wynika ze specyfiki Tour de Ski - frapującej wieloetapowej rywalizacji zwieńczonej wielkim finałem, jakim jest wspinaczka pod Alpe Cermis. U pań faworytkami tradycyjnie są Norweżki z Heidi Weng na czele, której spróbuje pokrzyżować szyki Ingvild Flugstad Oestberg, już rok temu bliska końcowego triumfu w Tour de Ski. Niewykluczone, że także wśród mężczyzn Tour wygra reprezentant Norwegii - największe szanse na Martin Johnsrud Sundby.

Polski akcent w Tour de Ski będzie symboliczny - na starcie stanie tylko Maciej Staręga. Nasz sprint nastawia się na inauguracyjny sprint w Val Muestair, po którym wycofa się z rywalizacji. Do mety Alpe Cermis nie dotrze więc żaden z naszych reprezentantów.

ZOBACZ WIDEO: Polscy skoczkowie zazdrościli Adamowi Małyszowi pieniędzy

Program Tour de Ski:
1. etap -Val Mustair (Szwajcaria) - 31 grudnia, sobota
14:50 - sprinty stylem dowolnym

2. etap -Val Mustair (Szwajcaria) - 1 stycznia, niedziela
13:00 - 10 km mężczyzn stylem klasycznym ze startu wspólnego
16:00 - 5 km kobiet stylem klasycznym ze startu wspólnego

3. etap - Oberstdorf (Niemcy) - 3 stycznia, wtorek
12:15 - 5+5 km kobiet (skiathlon)
15:15 - 10+10 km mężczyzn (skiathlon)

4. etap - Oberstdorf (Niemcy) - 4 stycznia środa
11:30 - 10 km kobiet stylem dowolnym na dochodzenie
12:45 - 15 km mężczyzn stylem dowolnym na dochodzenie

5. etap - Toblach (Włochy) - 6 stycznia, piątek
10:45 - 10 km mężczyzn stylem dowolnym
13:00 - 5 km kobiet stylem dowolnym

6. etap - Val di Fiemme (Włochy) - 7 stycznia, sobota
14:30 - 10 km kobiet stylem klasycznym na dochodzenie
15:30 - 15 km mężczyzn stylem klasycznym na dochodzenie

7. etap - Val di Fiemme/Alpe Cermis (Włochy) - 8 stycznia, niedziela
11:30 - 9 km kobiet stylem dowolnym na dochodzenie
15:30 - 9 km mężczyzn stylem dowolnym na dochodzenie