- Therese wykonała podczas treningów fantastyczną robotę. Nie musimy martwić się o jej formę - powiedziała Marit Bjoergen w rozmowie z norweską telewizją NRK.
Johaug za stosowanie niedozwolonych środków została zawieszona na trzynaście miesięcy. Na razie jest zawieszona do listopada.
Dla działaczy Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS) była to zbyt łagodna kara, dlatego złożyli odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS). Norweżka ma stawić się na sali sądowej w czerwcu. Ostateczny werdykt pozna kilka tygodni później.
- Zobaczymy, jakie będzie orzecznie CAS w tej sprawie. Mam nadzieję, że Therese będzie mogła wrócić do startów pod koniec listopada. Czekam na nią - zapewniła Marit Bjoergen.
ZOBACZ WIDEO: Himalaista Adam Bielecki marzy o zimowym wejściu na K2. "To wielkie wyzwanie"