Biegi narciarskie czeka rewolucja. Ulubione konkurencje Justyny Kowalczyk mogą zniknąć

W najbliższych latach biegi narciarskie czeka rewolucja. FIS zastanawia się nad zmianami, jakie można przeprowadzić w tej dyscyplinie. Zniknąć mogą ulubione konkurencje Justyny Kowalczyk.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Justyna Kowalczyk PAP / Grzegorz Momot / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Zdaniem działaczy, biegi narciarskie nie rozwijają się tak dynamicznie jak inne zimowe dyscypliny. FIS chce postawić na widowiskowość i zrezygnować z biegów, które dostarczają najmniej emocji. Z programu zniknąć mają m.in. sprint stylem klasycznym czy skiathlon.

Do rewolucji ma dojść w maju przyszłego roku. Szef komisji FIS ds. biegów, Vegard Ulvang, argumentuje, że od 2005 roku w programie mistrzowskich imprez nie doszło do żadnych zmian. To sprawia, że biegi tracą na atrakcyjności i zainteresowaniu kibiców. Zmiany mają sprawić, że konkurencja będzie zdecydowanie ciekawsza. - Zwłaszcza w krajach, gdzie biegi narciarskie nie są tak rozpowszechnione, widać potrzebę zmian, by sport stał się bardziej przejrzysty i czytelny - przyznał Ulvang. Federacja ma wiele pomysłów, ale wszystko musi skonsultować z krajowymi związkami narciarskimi.

Bieg łączony (skiathlon) jest zbyt skomplikowany do rozegrania. Niezbędne jest przygotowanie dwóch tras (do biegu stylem klasycznym i dowolnym), co sprawia, że nie wszystkie ośrodki są w stanie przeprowadzić tę konkurencję. Sprint stylem klasycznym może zostać wycofany ze względu na zbyt łatwe trasy.

Z kolei do programu mistrzowskich imprez mogłyby dołączyć sztafety mieszane i cross-country cross. Ta ostatnia konkurencja przypomina ski-cross, który jest już w programie igrzysk. Biegacze rywalizowaliby w grupach i mieliby do pokonania trudne podbiegi, zjazdy czy muldy.

ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin chce wejść na Mount Everest
Czy biegi narciarskie powinny przejść rewolucję?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×