Tour de Ski: Ingvild Flugstad Oestberg znowu najlepsza. Dramat Heidi Weng

Daniel Ludwiński 04 Stycznia 2018, 11:16

Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Ingvild Flugstad Oestberg

• Tour de Ski: środowy etap odwołany. Pogoda nie pozwoliła na bieganie

Krótka trasa, w dodatku pokonywana aż pięciokrotnie, nie sprzyjała atakom, w związku z czym kibice mogli oglądać zupełnie niespotykany w biegach kobiet scenariusz - czołowa grupa nie podzieliła się i niemal do końca liczyła blisko trzydzieści narciarek.

Na ostatniej prostej o wygraną walczyły już tylko Ingvild Flugstad Oestberg i Heidi Weng. Kilkadziesiąt metrów przed metą ta druga popełniła błąd - zahaczyła jedną nartą i nie uniknęła upadku. Oestberg samotnie minęła linę mety, a rozpędzone rywalki błyskawicznie mijały podnoszącą się Weng. Ostatecznie pechowa Norweżka ukończyła etap dopiero na jedenastym miejscu.

Chwilę później Oestberg chciała pocieszyć rodaczkę, ale ta na mecie odwróciła się do niej plecami i nie zamieniła z nią ani słowa. Powtórki z różnych kamer dokładnie pokazały, że na trasie zawodniczki były na tyle daleko od siebie, że nie doszło między nimi do żadnego kontaktu - Weng upadła z powodu własnego błędu, a nie z winy koleżanki z kadry.

W klasyfikacji generalnej Oestberg powiększyła przewagę nad Weng do blisko minuty i jest coraz bliżej wygrania Tour de Ski. Sklasyfikowana na trzecim miejscu Jessica Diggins traci do liderki prawie dwie minuty.

Klasyfikacja generalna Tour de Ski:

ZOBACZ WIDEO Michał Bugno: To, co robi Horngacher i Małysz, jest fascynujące. Takich wyników nie miał wcześniej nikt