Triumfatorką lotnej premii umiejscowionej na piątym kilometrze została Britta Johansson Norgren. Liderka klasyfikacji generalnej Visma Ski Classics i rekordzistka pod względem zwycięstw w zawodach tego cyklu tym razem nie stanęła na podium. Minęła metę jako dziewiąta. Wygrała Astrid Oeyre Slind (2:19:06). Norweżka jako pierwsza dobiegła również do linii dwóch górskich premii. Jako druga ukończyła rywalizację inna biegaczka zespołu Koteng, zwyciężczyni Reistadloepet 2018 - Masako Ishida (+11.9). Trzecią lokatę zajęła Anna Svendsen (+1:42.3). Sklasyfikowana na czwartej pozycji Kari Vikhagen Gjeitnes straciła do triumfatorki 7 minut i 22 sekundy. W czołowej szóstce sklasyfikowano pięć Norweżek. Piąta była Tiril Udnes Weng, a szósta - Mari Eide.
Slind po raz drugi triumfowała w biegu cyklu Visma Ski Classics. Pierwszy taki sukces odniosła w kwietniu 2018 podczas Yllaes-Levi.
W 2017 roku Reistadloepet wygrała Justyna Kowalczyk. Rok później Polka stanęła na drugim stopniu podium. Tym razem mistrzyni olimpijska z lat 2010 i 2014 nie stanęła na starcie tego maratonu. Zawodniczka grupy Team Trentino Robinson Trainer weźmie udział w następną sobotę w kończącym sezon cyklu Visma Ski Classics biegu Yllaes-Levi.
ZOBACZ WIDEO Stoch o zdobyciu srebrnego medalu: "Nigdy nie przestałem wierzyć"
Kobiety ruszyły na trasę o godzinie dziesiątej. Pół godziny później wystartowali mężczyźni. W czołowej dziesiątce rywalizacji panów znalazło się ośmiu reprezentantów gospodarzy, Norwegów. Trzech z nich stanęło na "pudle": Mikael Gunnulfsen (2:00:59.3), Johan Hoel (+1.2), Erik Valnes (+2.0).
Najlepiej z zawodników spoza Norwegii spisał się mieszkający w tym kraju Brytyjczyk Andrew Musgrave. Piąty finiszował Petter Eliassen, który w klasyfikacji generalnej jest drugi. Przodownictwo w tym rankingu zachował Andreas Nygaard (dwunasty w Reistadloepet). Na 61. pozycji został sklasyfikowany Polak Jan Antolec.