Norweżki, Szwedki, a może znów Polka? Faworytki Pucharu Świata w biegach narciarskich

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Co najmniej kilka zawodniczek ma poważne aspiracje w walce o laury nowej edycji PŚ w biegach narciarskich. Niektóre z nich, w tym Justyna Kowalczyk, mają już Kryształową Kulę, ale dla większości nadal jest ona dotąd niezrealizowanym marzeniem.

1
/ 6

Główna faworytka Pucharu Świata. Nowy sezon zaczęła wyśmienicie i pokazała w norweskich zawodach w Beitstoelen, że nieprzypadkowo pod nieobecność ciężarnej Marit Bjoergen fani w jej kraju stawiają właśnie na nią. Przed Johaug sezon wyjątkowy, bo pierwszy, w którym oczekiwania rodaków wyjątkowo zakochanych w biegówkach będą spoczywały na niej w aż tak dużym stopniu. Norweżka pokazywała już jednak tyle razy, że potrafi być numerem jeden, że teraz nieprzypadkowo właśnie w niej upatruje się faworytki. Alpe Cermis - to znów może być klucz do wygranej w Tour de Ski, a z uwagi na bardzo dużą liczbę punktów, które są tam do zdobycia, także do triumfu w Pucharze Świata. A kto jak kto, ale akurat Johaug na Alpe Cermis czuje się tak mocna jak nikt inny.

Poprzedni sezon: 1388 punktów, drugie miejsce

2
/ 6

Mistrzyni olimpijska, mistrzyni świata, triumfatorka Tour de Ski... Na liście dokonań Szwedki cały czas brakuje wygranej w Pucharze Świata. Kryształowa Kula jest już ostatnim wielkim trofeum, którego do tej pory Kalla nie zdobyła. Szwedka nie kryje - to jej cel numer jeden na tę zimę. Na wysokogórskie zgrupowanie do Włoch pojechała tydzień wcześniej niż cała szwedzka kadra, by zyskać tam tak wiele jak tylko się da. Pojedynek Johaug i Kalli zapowiada się frapująco. Szwedka nie jest bez szans, ale musi szukać ich w sprintach, czyli w najsłabszej konkurencji Norweżki. Problem w tym, że sama także nie jest wybitną sprinterką, nawet jeśli czasami potrafiła w niej zaskakiwać...

Poprzedni sezon: 620 punktów, siódme miejsce

3
/ 6

Nie ma w Pucharze Świata drugiej zawodniczki, której tak należy się jakiekolwiek pucharowe zwycięstwo. Weng biega świetne, ciągle staje na podium, ale jeszcze nigdy nie na jego najwyższym stopniu. Nowym sezon ma to zmienić. Urodzona w 1991 roku zawodniczka wchodzi powoli w najlepsze lata dla narciarki, choć szczyt możliwości przypadnie dopiero za dwa, trzy sezony. O Kryształową Kulę jeszcze będzie ciężko (problemem Weng są sprinty), ale upragnione zwycięstwo prędzej czy później tej zimy powinno przyjść.

Poprzedni sezon: 1332 punkty, trzecie miejsce

4
/ 6

Deklaruje, że walka o Puchar Świata jest już bezpowrotnie za nią. W dorobku Polki są cztery Kryształowe Kule, co jest drugim wynikiem wszech czasów. O piątą łatwo nie będzie - Kowalczyk stopniowo będzie się żegnała z pucharowym cyklem na rzecz maratonów Ski Classics. Tej zimy pobiegnie jeszcze w zdecydowanej większości zawodów Pucharu Świata, ale za rok dominować mają już długie dystanse. Nowy  sezon będzie więc ostatnią szansą na wyrównanie rekordu i na piątą Kulę, ale sama Kowalczyk zaznacza, że nie jest to już zadaniem samym w sobie - prawdziwe cele na finałowe lata kariery to medale w najbardziej odpowiadających konkurencjach na imprezach mistrzowskich w 2017 i 2018 roku. Nie znaczy to jednak, że w ostatnim roku naprawdę regularnych pucharowych startów Kowalczyk nie powalczy o lokatę w ścisłej czołówce klasyfikacji generalnej.

Poprzedni sezon: 411 punktów, trzynaste miejsce

5
/ 6

Cudowne dziecko szwedzkich biegów. W ojczyźnie czekano na pełną eksplozję jej talentu od lat. W czołówce światowej jest już od 2013 roku, ale dopiero ten sezon naprawdę może należeć do niej. W sprincie w Bruksvallarnie Nilsson nie dała szans Charlotte Kalli i właśnie najkrótsza konkurencja to jej specjalność. Nie znaczy to jednak, że na dystansach nie będzie się w ogóle liczyła. Heidi Weng wymieniają najgroźniejsze konkurentki bez cienia wahania wskazała m.in. właśnie na 22-letnią Nilsson. O Puchar Świata nie będzie łatwo, ale pierwsza piątka z pewnością jest w zasięgu Szwedki. A za kilka lat...

Poprzedni sezon: 427 punktów, dwunaste miejsce

6
/ 6

Zawodowa narciarka i pilna studentka medycyny w jednym. Ostatni sezon był dla niej najsłabszym w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata od pięciu lat, ale nie miała wielu okazji solidnego punktowania, gdyż nie wystąpiła w Tour de Ski, za to w 2014 roku ukończyła Puchar Świata na trzecim miejscu. Nie kryje, że chciałaby aby ten rok był dla niej przede wszystkim spokojny, bez żadnych zaskoczeń i chorób. Jacobsen latem  sporo trenowała z kamizelką obciążeniową, a w biegach to rzadkość - częściej spotyka się taką metodę ćwiczeń w biathlonie. Norweżka deklaruje, że czuje się głodna biegania tak jak wtedy gdy miała dziewiętnaście-dwadzieścia lat.

Poprzedni sezon: 397 punktów, piętnaste miejsce

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
rysiu962
27.11.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Teraz jest kolej na Johaug.:))