W tym artykule dowiesz się o:
Ósme miejsce Macieja Staręgi
Davos sprzyja naszemu najlepszemu zawodnikowi, który już w poprzednich latach prezentował się tam z dobrej strony. W niedzielę Staręga kapitalnie spisał się zwłaszcza w ćwierćfinale, w którym był najmocniejszy. I choć ostatecznie nie zdołał awansować do finału, to i tak uplasował się na ósmej pozycji. To najlepszy rezultat naszych reprezentantów w biegach narciarskich w tym sezonie - nawet Justyna Kowalczyk nie była jeszcze tak wysoko w Pucharze Świata w jego bieżącej edycji.
Wielka wygrana Therese Johaug
Po raz kolejny Norweżka była największą gwiazdą biegu dystansowego. Tym razem Johaug w wielkim stylu triumfowała w biegu na 15 kilometrów stylem dowolnym, w którym była lepsza o ponad minutę niż najmocniejsze z rywalek. W obecnej formie Norweżka jest praktycznie nie do pokonania w każdej innej konkurencji niż sprint. Ewentualne wygrane jej konkurentek będą więc dla nich sporymi sukcesami, oczywiście jeśli w ogóle będą miały miejsce. Na razie na to się nie zanosi - passa Johaug może jeszcze potrwać.
Pierwsza wygrana Stiny Nilsson
Sprint to jak na razie jedyna konkurencja, w której nie tak łatwo wskazać zwyciężczynię biegu kobiet. Niewiele brakowało, a najwyższe miejsca w niedzielę w Davos świętowałyby Norweżki, ale na ostatniej prostej finału zostały one wyprzedzone przez Szwedkę. Stina Nilsson długa czekała na sukces (wcześniej wiele razy była druga), ale w końcu mogła fetować upragnione zwycięstwo w Pucharze Świata. 22-latka potwierdziła tym samym, że nieprzypadkowo jest uznawana za wyjątkowy talent.
Znakomita walka Martina Johnsruda Sundbyego i Maurice'a Manificata
Norweg i Francuz stoczyli świetny pojedynek w sobotnim biegu na 30 kilometrów. Konkurencja została rozegrana w formie indywidualnej, jako walka z czasem, ale nie przeszkodziło to nikomu w przeżywaniu dużych emocji. Ostatecznie niespodzianki nie było, bo wygrał Sundby, ale wraz z Manificatem obydwaj pokazali, że sporo racji mają nie tylko zwolennicy biegów masowych, ale i "czasówek".
Sukces Federico Pellegrino
Reprezentant Włoch triumfował w sprincie mężczyzn. Pellegrino jest tym samym pierwszym zawodnikiem spoza Skandynawii, który w bieżącym sezonie wygrał zawody Pucharu Świata, wliczając tu zarówno kobiety, jak i mężczyzn. Sukces Włocha nie jest przypadkowy - w Davos mocny był także w poprzednich sezonach.