W tym artykule dowiesz się o:
Najlepszy wynik reprezentanta Polski - dziewiąte miejsce Justyny Kowalczyk
Tu nie mogło być niespodzianki i nie było - na trudnych fińskich trasach Kowalczyk po prostu musiała być najlepszą przedstawicielką naszego zespołu, szczególnie że rywalizacja toczyła się w stylu klasycznym. Z Kuusamo Polka wyjedzie z szesnastym miejscem wywalczonym w sprincie i dziewiątym w biegu na dystansie. Nie są to rezultaty wymarzone, bo Kowalczyk potrafiła już w Finlandii odnosić podwójne zwycięstwo w tych właśnie konkurencjach. Ona sama twierdzi jednak, że choć nie jest jeszcze w optymalnej formie, to nie narzeka, gdyż wie, że kolejne biegi są tylko etapami na drodze do zbudowania dobrej dyspozycji na mistrzostwa świata.
Najlepszy powrót do sportu - Marit Bjoergen
W Kuusamo wystąpiło wiele biegaczek, które były nieobecne podczas poprzedniego sezonu, gdyż oczekiwały narodzin dzieci. Teraz wróciły na trasy, ale ich wyniki w Finlandii były bardzo zróżnicowane - niektóre zajmowały niezłe miejsca, inne zaś uplasowały się poza punktującą trzydziestką. Bezsprzecznie najlepszy powrót udał się Marit Bjoergen. Norweżka zaprezentowała się tak, jak gdyby wcale nie miała za sobą żadnej przerwy i zajęła pierwsze miejsce na 10 kilometrów. Biegaczki, które miały nadzieję, że Bjoergen nie będzie już tak silna i że teraz zdołają nawiązać z nią walkę, zostały właśnie pozbawione złudzeń.
ZOBACZ WIDEO Justyna Kowalczyk: Wystartowałam dobrze, później zaczęło boleć (źródło TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Największe rozczarowanie - Charlotte Kalla
Tego nikt się nie spodziewał - Kalla woli co prawda styl łyżwowy, ale w technice klasycznej i tak powinna się uplasować przynajmniej w szerokiej czołówce. Tymczasem w Kuusamo w biegu na 10 kilometrów zajęła... siedemdziesiąte piąte miejsce. To jej najgorszy wynik w Pucharze Świata w całej karierze. Kalla pod koniec zawodów już nie biegła, a dosłownie szła do mety. Po ukończeniu konkurencji przyznała, że nie wie, co się stało. W poniedziałek przejdzie badania medyczne, które pozwolą sprawdzić, czy nagły kryzys sportowy nie jest spowodowany problemami zdrowotnymi.
Największa niespodzianka - Johannes Hoesflot Klaebo
Zaledwie 20-letni Norweg był gwiazdą ostatnich mistrzostw świata juniorów. W Kuusamo zaledwie po raz drugi w karierze wystąpił w Pucharze Świata i pokazał, że nieprzypadkowo mówi się o nim jako o wielkim talencie. W sprincie Klaebo zajął bowiem trzecie miejsce, a w kwalifikacjach był najszybszy. W takim tempie bardzo szybko na dobre znajdzie się w ścisłej czołówce światowej sprinterów.
Największa radość gospodarzy - Iivo Niskanen i Krista Parmakoski
Gospodarze już dawno nie mieli tylu powodów do zadowolenia. W biegu na 15 kilometrów mężczyzn triumfował Iivo Niskanen, natomiast kilkadziesiąt minut wcześniej o krok od sukcesu na 10 kilometrów była Krista Parmakoski, ostatecznie pokonana tylko przez Marit Bjoergen. Dwójka fińskich narciarzy pokazała, że na swoim śniegu radzi sobie wyśmienicie. Ciekawe, czy znajdzie to przełożenie na biegi w innych krajach.