W piątek (13 grudnia) Julia Szeremeta zaprezentowała się przed rodzimą publicznością w Lublinie. Na gali Suzuki Boxing Night 32 zmierzyła się z Niemką Leną Buechner, która ma na koncie m.in. dwa mistrzostwa kraju.
Zaplanowany na trzy rundy pojedynek toczył się pod dyktando naszej pięściarki. Szeremeta od początku zapowiadała, że będzie chciała uzyskać przewagę w ringu. Bez większych problemów zdominowała rywalkę i jednogłośną decyzją sędziów odniosła zwycięstwo.
"Świetnie oglądało się w ringu Julię Szeremetę. Zwycięstwo niepodlegające dyskusji w starciu z pięściarką z europejskiego poziomu. WOW" - napisał na platformie X Piotr Jagiełło z TVP Sport.
"Polska Julka na luziku: za szybka, za dobra, za wszystko kontra walcząca na solidnym europejskim poziomie Niemka Buchner. Bo Szeremeta to poziom światowy" - stwierdził Przemysław Garczarczyk.
"Świetny występ - wygrane wszystkie rundy i parę efektownych przyspieszeń. Fajnie, że na koniec roku dostaliśmy coś takiego" - wyznał Kacper Bartosiak.
"Niebywały talent do boksu ma Julia Szeremeta. Wyglada na fizycznie mocniejszą niż podczas Igrzysk, ale szczególnie praca na nogach, szybkość, pomysł na ciosy i timing - ogląda się znakomicie. Serio, uczta dla każdego kto lubi boks" - ocenił Sebastian Chabiniak.
"Refleks, luz i radość z walki, czyli to co widzieliśmy na igrzyskach Szeremeta koncertowo przejechała się po Niemce, która chciała naśladować styl Julki i została za to mocno skarcona" - relacjonował Konrad Kryk.
"Znakomity powrót na ring Julii Szeremety. Wicemistrzyni olimpijska z Paryża przez trzy rundy całkowicie zdominowała Lene Buchner podczas gali Suzuki Boxing Night w Lublinie. Koncert Polki. Forma z Francji nie uciekła!" - to z kolei wpis Łukasza Gagaski.
"Julia Szeremeta boksuje tak, jakby miała dobre 10 lat doświadczenia więcej niż jej rywalka. Polka ma wszystko po swojej stronie, naprawdę niebywały talent i jeśli dalej będzie się rozwijać, to złoto na kolejnych igrzyskach brzmi bardzo realnie. A po drodze będą inne medale" - stwierdził Leszek Dudek.
ZOBACZ WIDEO: Szok i łzy po walce. Bartosiński komentuje porażkę z Chalidowem
na Instagramie 
na Facebooku 
