Dostała kosmiczną ofertę. Oto co jej zaproponowano

Julia Szeremeta, mimo wielu kuszących propozycji z federacji freak-fightowych, pozostaje wierna swojej dyscyplinie. Aktualna wicemistrzyni olimpijska w boksie celuje bowiem w złoty medal w 2028 roku w Los Angeles.

Po zdobyciu srebra olimpijskiego, nazwisko Szeremeta stało się rozpoznawalne, co przyciągnęło uwagę organizatorów gal freak-fightowych. Trener 21-letniej zawodniczki, Tomasz Dylak, ujawnił, że kilka tygodni temu jego podopieczna otrzymała kolejną ofertę.

ZOBACZ WIDEO: Laura Grzyb zapytana, gdzie lepiej płacą. Odpowiedziała z bólem serca

- Ostatnia propozycja pojawiła się około miesiąca temu. Oferta była dość podobna do tych wcześniejszych, ale faktycznie chyba minimalnie wyższa - przyznał Dylak dla portalu Interia.

Szkoleniowiec dodał, że tym razem Szeremecie zaoferowano pełną swobodę w wyborze formuły walki oraz możliwość występu w walce wieczoru.

- Natomiast zaproponowano jeszcze lepsze warunki pod nas, to znaczy sami wybieralibyśmy sobie formuły, byłaby walka wieczoru, a w razie czego, mogłaby być nawet tylko pokazowa. Tak że dali nam dużo wolnej woli - podkreślił Dylak.

Dla naszej medalistki z Paryża priorytetem są jednak przygotowania do igrzysk olimpijskich w 2028 roku. Dylak zapewnił, że celem jest zdobycie złotego medalu, a wszelkie inne propozycje, w tym od federacji freak-fightowych, będą konsekwentnie odrzucane.

- Oferta szybko została odrzucona. Od tego momentu jest spokój, ale wiemy, że co jakiś czas pewnie będą spływały kolejne propozycje. (...) Niemniej my mamy wizję pod igrzyska olimpijskie, wiemy że stricte boksersko trzeba ciężko pracować i jesteśmy na tym skupieni - podsumował główny trener kobiecej kadry Polski w boksie olimpijskim.