Wyciekł raport medyczny Imane Khelif. Oto wynik

Getty Images /  RvS.Media/Robert Hradil/Getty Images / Imane Khelif
Getty Images / RvS.Media/Robert Hradil/Getty Images / Imane Khelif

"The Telegraph" donosi, że światło dzienne ujrzał raport medyczny nt. Imane Khelif sporządzony w 2023 roku. Ma on potwierdzać zarzuty, jakie pojawiły się wobec Algierki po igrzyskach olimpijskich w Paryżu.

W tym artykule dowiesz się o:

"The Telegraph" powołuje się na 3 Wire Sports. Według tego źródła wyniki mają wskazywać na to, że Imane Khelif że jest biologicznym mężczyzną. "Analiza chromosomów ujawnia męski kariotyp" - taka informacja rzekomo znajduje się we wspomnianym raporcie.

Dokument jest oznaczony nagłówkiem laboratorium Dr Lal PathLabs w Nowym Delhi, które posiada akredytację Amerykańskiego Kolegium Patologów i certyfikację Międzynarodowej Organizacji Normalizacyjnej. Raport po raz pierwszy opublikował dziennikarz Alan Abrahamson, który poinformował opinię publiczną o domniemanym niezaliczeniu przez Khelif testu płci podczas igrzysk w Paryżu. Zdjęcie dokumentu udostępniamy na końcu artykułu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Partnerka Dybali skradła show. Co za kreacja!

Dziennikarze "Daily Mail" skontaktowali się z otoczeniem Khelif. Jak dotąd sztab Algierki nie przedstawił jeszcze żadnego komentarza. Ona sama potwierdziła niedawno, że za trzy lata zamierza bronić wywalczonego w Paryżu złotego medalu igrzysk olimpijskich.

Dodajmy, że jej występ w stolicy Francji budził ogromne kontrowersje. Rok wcześniej Algierka i Lin Yu-Ting - rywalka Julii Szeremety w finale turnieju bokserskiego w kat. do 57 kg - zostały wykluczone z mistrzostw świata organizowanych przez federację IBA. Powodem miało być to, że nie przeszły testu płci.

MKOl dopuścił je jednak do rywalizacji w Paryżu. Przedstawiciele komitetu stanęli w obronie obu zawodniczek. Twierdzili m.in., że nie ma powodu, by zabronić im startu, a dyskwalifikacja nałożona na nie przez IBA nie spełniła formalnych procedur. W tle był również trwający od lat spór między MKOl a IBA. Ostatecznie Khelif i Yu-Ting zdobyły w stolicy Francji złote medale.

Dodajmy, że nad sprawą Khelif pochylił się Word Boxing - organizacja, która przejęła od IBA zarządczą rolę w boksie olimpijskim. Federacja ogłosiła, że Algierka nie zostanie dopuszczona do startów, dopóki nie przejdzie testów płciowych.

"Imane Khelif nie może uczestniczyć w kategorii kobiecej podczas Eindhoven Box Cup, 5-10 czerwca 2025 r., ani w żadnym wydarzeniu World Boxing, dopóki nie przejdzie genetycznego testu płci zgodnie z zasadami i procedurami World Boxing” – czytamy w liście skierowanym do Algierskiej Federacji Bokserskiej. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.

Komentarze (82)
avatar
Abrarakurcix
4.06.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Dobrze że zrobili badania. Bez tego nikt by sie nie domyślił, że to facet... 
avatar
Jack Reacher
3.06.2025
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
Dawać ją/jego do ringu z naszym miłośnikiem szlachetnych walk 70/70. Karol vel Tadeusz Batyr szybko algierca wyprostuje. A gdyby jednak oman okazał się imane to zawsze bonusik w GH w Sopocie 
avatar
globi77
3.06.2025
Zgłoś do moderacji
15
0
Odpowiedz
Miała być Imane Khelif a wyszedł Imam Kalif:) 
avatar
Pan Sprzątający
3.06.2025
Zgłoś do moderacji
34
0
Odpowiedz
Pomijając parę dorodnych , owłosionych jaj stwierdzamy ,że Khelif ma genotyp męski 
avatar
Zixi
3.06.2025
Zgłoś do moderacji
44
3
Odpowiedz
Wraca normalność, tzn zaczyna wracać i dobrze! Europo wstawaj! Obudź się i w dalszej kolejności zwlecz świata Resztę! 
Zgłoś nielegalne treści