89 walk, 74 wygrane (w tym aż 68 przez nokaut), 26 lat kariery zawodowej (od 1969 do 1995 roku) - to statystyczny bilans kariery Earniego Shaversa, jednego z najbardziej znanych pięściarzy w historii. Mimo że nigdy nie został mistrzem świata, w środowisku był uznawany za piekielnie trudnego rywala. Głównie z powodu siły jego ciosu. Potężnej siły.
Przekonało się o tym wielu rywali. Szybko przylgnęło do niego określenie "mającego jeden z najpotężniejszych ciosów". Ponad 3/4 swoich walk kończył nokautem. A co czwartą już w... I rundzie. "Był bombowcem, który walczył w Złotej Erze Boksu wagi ciężkiej" - napisał w social mediach legendarny już konferansjer Michael Buffer.
Shavers dwukrotnie stanął przed szansą na tytuł mistrza świata - raz z Muhammadem Alim (piekielna walka tocząca się na dystansie aż 15 rund w legendarnej hali Maddison Square Garden), drugi raz z Larrym Holmesem. Mimo że nie udało się sięgnąć po pas, przeszedł do historii.
"To łamiąca serce wiadomość!" - napisał wspomniany już wyżej Buffer.
This is heartbreaking news!
— Michael Buffer (@Michael_Buffer) September 1, 2022
EARNIE SHAVERS was one of the deadliest KO punchers in the ‘70s & early ‘80s! He had heavy hands and was a nonstop Bomber who fought ‘em all in a Golden Era Of Heavyweight Boxing!
R.I.P. KO King-EARNIE SHAVERS-with Love & Respect https://t.co/0gXvv5oRUG pic.twitter.com/HxCRXBSIEI
Shavers zmarł 1 września 2022 roku, dzień po swoich 78. urodzinach. Zostawił dziesięcioro dzieci - dziewięć córek i jednego syna.
ZOBACZ WIDEO: Ukrainiec pobił historyczny rekord. Po walce przemówił po polsku