W sobotę (21.12) podczas gali boksu w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej dojdzie do walki rewanżowej Tyson Fury vs Ołeksandr Usyk. Stawką będą cztery mistrzowskie pasy w wadze ciężkiej: WBA, WBC, WBO oraz IBO.
W pierwszym pojedynku pomiędzy pięściarzami - w maju tego roku - górą był Ukrainiec, który pokonał Fury'ego przez niejednogłośną decyzję sędziów.
Andrzej Gołota przed majowym starciem miał wątpliwości, co do szans Usyka i stawiał na wygraną Brytyjczyka. Teraz legenda polskiego boksu jest bardziej ostrożna w swoich prognozach.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni o rozstaniu rodziców. "To było rozwiązanie sytuacji"
- Fury jest duży, ale nie tak sprytny jak Usyk. Boks jest niewiadomą, ciężko coś przewidzieć. Dlatego nie wytypuję zwycięzcy - powiedział 56-letni Gołota dziennikowi "Fakt".
Przed hitowym rewanżem bokserzy spotkali się na konferencji prasowej w Rijadzie. Fury był bardziej agresywny, obrzucając Usyka wyzwiskami i zapowiadając, że "rozerwie go na kawałki". Usyk z kolei pozostał spokojny, odpowiadając, że "wszystko rozstrzygnie się w sobotni wieczór".
Walka o mistrzostwo świata zakontraktowana jest na dystansie 12 rund i rozpocznie się po godz. 23 czasu środkowoeuropejskiego. Transmisja będzie dostępna na platformie DAZN.