Żona Usyka nie wytrzymała. Odpowiedziała Rosjanom

Instagram / Jekaterina Usyk
Instagram / Jekaterina Usyk

W nocy z 23 na 24 kwietnia doszło do kolejnego zmasowanego ataku na Kijów. Na wydarzenia w stolicy Ukrainy emocjonalnie zareagowała Jekaterina Usyk, żona mistrza świata wagi ciężkiej w federacjach WBC, WBA, WBO i IBO Ołeksandra Usyka.

W tym artykule dowiesz się o:

Kijów po raz kolejny stał się głównym celem skoordynowanych nocnych ataków rakietowych i dronowych, jak poinformowały ukraińskie Siły Powietrzne. Do ostatnich wydarzeń na Instagramie odniosła się Jekaterina Usyk.

"Mam nadzieję, że kiedyś bumerang zadziała. Najlepsi - trzymajmy się. Jesteśmy prawdziwą siłą. Chwała Ukrainie" - podkreśliła na wstępie instagramowego wpisu małżonka Ołeksandra Usyka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Conor McGregor pokazał moc. Tylko zobacz na te uderzenia

Następnie zaznaczyła, że "nie chce pisać o terrorystach, którzy codziennie zabijają najlepszych ludzi".

"Kiedyś to się skończy, a piekło na pewno się o nich upomni" - zauważyła.

"Chcę tylko wesprzeć i podziękować wszystkim, którzy bronią naszej ojczyzny, którzy od prawie czterech lat pomagają, ratują, leczą i uczą. Codziennie jestem szczęśliwa, że jestem Ukrainką, że otaczają mnie prawdziwi i silni ludzie" - podsumowała.

Rosjanie zaatakowali Kijów przy użyciu pocisków manewrujących, dronów oraz rakiet balistycznych. Mer Kijowa, Witalij Kliczko, informował o licznych fragmentach rakiet spadających w rejonach Hołosijiwskim, Szewczenkowskim, Światoszyńskim i Podolskim.

Z doniesień ukraińskiej prasy wynika, że w ostatnim ataku na Kijów zginęło 8 osób, a 77 zostało rannych. Ponad 40 rannych trafiło do szpitali, wśród nich było sześcioro dzieci.

Był to najtragiczniejszy atak na Kijów pod względem liczby ofiar od 8 lipca 2024 roku, kiedy to w wyniku rosyjskiego ataku na szpital dziecięcy Ochmatdyt i inne rejony stolicy zginęły 33 osoby.