Jai Opetaia (29-0, 23 KO) wygrał przez nokaut w Broadbeach na Gold Coast. W ósmej rundzie decydujący cios padł po kontrze lewą ręką na prawy Huseyina Cinkary. Niemiec padł bez ruchu i natychmiast otrzymał pomoc medyczną. To była piąta obrona tytułu IBF przez Australijczyka w 2025 roku.
Wcześniej Cinkara (23-1, 19 KO) stwarzał problemy. W drugiej rundzie prawy Niemca wyraźnie wstrząsnął mistrzem, a ciosy proste szkodziły jego prawemu oku. Opetaia konsekwentnie bił na korpus, co w połowie walki spowolniło pretendenta i zmieniło jej rytm.
ZOBACZ WIDEO: Polak zdecydowany na wielki transfer. "Określiłem cele"
Od piątej rundy mistrz częściej spychał rywala na liny i szukał czystych lewych. Gdy Cinkara tracił tempo, Opetaia zwiększał presję. Pojedynek zakończył się pojedynek efektownym KO.
Po wszystkim Opetaia ocenił się surowo i wezwał czempionów do unifikacji. - Nie jestem zadowolony. Chcę walk z Gilberto "Zurdo" Ramirezem i Badou Jackiem - mówił pięściarz, cytowany przez ESPN. Środowisko bokserskie czeka teraz na ruch obozów w sprawie unifikacji w wadze cruiser.