- Nazwał mnie polskim wieśniakiem? Niech tak będzie, no to pokażę mu jak bije polski wieśniak, a raczej polski góral. I niepotrzebne mi będą widły ani ciupaga, może najwyżej sierp, lewy. W ringu porządek zaprowadzę swoimi pięściami - mówi Kołodziej, dodając: - W sumie cieszy mnie, że Ilie jest tak bojowo nastawiony, bo pewnie ruszy na mnie ostro. Ja tylko będę czekał na taki atak ze swoją kontrą.
- Zobaczymy, kto będzie leżał na deskach! Ja już znam odpowiedź na to pytanie. Jestem w bardzo dobrej formie, bo wiem, że zwycięstwo w Krynicy otworzy przede mną drogę do walki o tytuł mistrza świata, a to jest moje przeznaczenie - deklaruje bokser grupy 12 round KnockOut Promotions.