- Nawet w Sylwestra nie miałem alkoholu w ustach. Spokojnie z żoną spędziłem wieczór, tańców nie było. Na razie męczę się na treningach. Zmiana czasu jeszcze daje o sobie znać, ale będzie coraz lepiej. Dopiero się rozkręcam - powiedział Gołota na łamach Faktu.
Andrzeja Gołotę do wygranej z Przemysławem Saletą ma poprowadzić Andrzej Gmitruk, który trenuje "Andrew" na obiektach warszawskiej Legii. - W Warszawie najlepiej się czuję. Tu się urodziłem i wychowałem. Przyjemnie potrenować w starych kątach, ale sentyment nie pomoże mi wygrać walki. Trzeba zapieprzać. Dobrze, że trener czasami krzyknie albo zaklnie. To trochę inny sport niż taniec - stwierdził Gołota.
Przypomnijmy, że starcie Gołoty z Saletą odbędzie się 23 lutego podczas gali Polsatu. Będzie to walka wieczoru.
Źródło: Fakt