Eksperci grzmią: Pianeta jest słaby. Jego walka z Kliczką to nieporozumienie

Amerykańscy dziennikarze nie kryją rozczarowania klasą najbliższego rywala Władimira Kliczki (59-3, 50 KO). Mistrzowi nie przystoi toczyć takich walk.

W tym artykule dowiesz się o:

4 maja młodszy z braci Kliczków przystąpi do kolejnej obrony pasów WBA, WBO, IBF i IBO. Obóz 37-latka postanowił dać szansę Francesco Pianecie (28-0-1, 15 KO). Włoch nie jest znany szerszej publiczności, a jego umiejętności są co najwyżej przeciętne.

- Pianeta nie powinien niczym zaskoczyć Władimira, ta walka to rzeczywiste nieporozumienie. Francesco jest powolny, słaby i totalnie niedoświadczony. Dobrą robotę wykonali jego menadżerowi, kontraktując mu walki, które wygrywał, budując tym samym jego notowania - ocenił dziennikarz branżowego portalu eastsideboxing.com.

W 2009 roku pretendent z Kalabrii rywalizował z naszym Albertem Sosnowskim. Po dwunastu rundach sędziowie orzekli dyskusyjny remis i w oczach żurnalisty ten wycinek historii również nie przemawia za Pianetą.

- O jego klasie niedobrze świadczy fakt, że najlepszym przeciwnikiem, z którym krzyżował pięści jest Albert Sosnowski. W 2009 roku padł remis pomiędzy tymi zawodnikami. W dodatku ludzie mówili, że to był kontrowersyjny werdykt, w oczach widzów na więcej zasłużył Sosnowski - napisał Kevin Chittenden.

Komentarze (1)
chris 70
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żeby stwierdzić, że ostatni przeciwnicy Kliczków to nieporozumienia nie trzeba "ekspertów"...