Weteran mieszkający w Waszyngtonie zaskoczył wszystkich na początku tego roku, gdy w Liverpoolu znokautował Davida Price'a. Tę samą sztukę Thompson powtórzył kilka miesięcy później i z pięściarza odsyłanego na emeryturę stał się łakomym kąskiem.
Wzrastające notowania byłego dwukrotnego rywala Władimira Kliczki (obie walki przegrał) wykorzystał obóz Kubrata Pulewa (18-0, 9 KO). Bułgarska "Kobra", nomen omen przymierzana do pojedynku z młodszym z braci Kliczków, wypunktowała rosłego mańkuta w sierpniu.
Drugie zwycięstwo Thompsona nad Pricem
- W końcu jestem wypoczętym Tonym Thompsonem. Powróciłem na salę treningową. Odprężony i odpowiednio przygotowany Tony Thompson wciąż stanowi zagrożenie dla każdego zawodnika na świecie. Czuję się dobrze, silnie. Szukam możliwości boksowania. Może być Fury, Powietkin, Adamek - to nie ma dla mnie znaczenia. Jestem tutaj, mój team też, a moja żona może przejrzeć wszystkie sensowne propozycje - powiedział Thompson.
Na razie przed Adamkiem trudne wyzwania, bowiem były mistrz świata dwóch kategorii wagowych 16 listopada w nowojorskiej Veronie skrzyżuje pięści z Wiaczesławem Głazkowem (15-0-1, 11 KO).
Kliknij i obserwuj nas na Facebooku. Miejsce dla fanów pięściarstwa!