"Tygrys" myśli o walce z Adamkiem

42-letni Tony Thompson (38-4, 26 KO) jest gotowy stanąć do konfrontacji z Tomaszem Adamkiem (49-2, 29 KO). "Tygrys" chce jak najszybciej wrócić do gry po punktowej porażce z Kubratem Pulewem.

W tym artykule dowiesz się o:

Weteran mieszkający w Waszyngtonie zaskoczył wszystkich na początku tego roku, gdy w Liverpoolu znokautował Davida Price'a. Tę samą sztukę Thompson powtórzył kilka miesięcy później i z pięściarza odsyłanego na emeryturę stał się łakomym kąskiem.

Wzrastające notowania byłego dwukrotnego rywala Władimira Kliczki (obie walki przegrał) wykorzystał obóz Kubrata Pulewa (18-0, 9 KO). Bułgarska "Kobra", nomen omen przymierzana do pojedynku z młodszym z braci Kliczków, wypunktowała rosłego mańkuta w sierpniu.

Drugie zwycięstwo Thompsona nad Pricem

- W końcu jestem wypoczętym Tonym Thompsonem. Powróciłem na salę treningową. Odprężony i odpowiednio przygotowany Tony Thompson wciąż stanowi zagrożenie dla każdego zawodnika na świecie. Czuję się dobrze, silnie. Szukam możliwości boksowania. Może być Fury, Powietkin, Adamek - to nie ma dla mnie znaczenia. Jestem tutaj, mój team też, a moja żona może przejrzeć wszystkie sensowne propozycje - powiedział Thompson.

Na razie przed Adamkiem trudne wyzwania, bowiem były mistrz świata dwóch kategorii wagowych 16 listopada w nowojorskiej Veronie skrzyżuje pięści z Wiaczesławem Głazkowem (15-0-1, 11 KO).

Kliknij i obserwuj nas na Facebooku. Miejsce dla fanów pięściarstwa!

Źródło artykułu: