- Nie szukam teraz wielkich nazwisk. Nie walczyłem w ringu przez dwa lata. Byłoby głupim po kontuzji barku szukać konfrontacji na śmierć i życie. To nie miałoby żadnego sensu - cytuje pięściarza www.express.co.uk.
[ad=rectangle]
Chociaż na razie nie wiadomo, kto mógłby być przeciwnikiem Anglika, Haye prognozuje przebieg walki. - Niezależnie od tego, kto byłby rywalem, będę starał się go znokautować. Muszę tylko wrócić na ring i przyzwyczaić się do punktowania przeciwników - zaznacza 33-latek.
Przypomnijmy, Haye nie walczył od lipca 2012 r., gdy pokonał przed czasem Derecka Chisorę. W zawodowej karierze stoczył, jak dotąd, 28 pojedynków. Triumfował 26 razy, po dwóch walkach schodził z ringu pokonany.