Mariusz Kołodziej: Wach ma szansę, Łaszczyk poczeka

- Jestem za tym aby Mariusz Wach znów walczył o mistrzostwo. Ciekawą karierę ma przed sobą również Kamil Łaszczyk, ale na pojedynek o pas mistrzowski jeszcze za wcześnie – mówi szef Global Boxing.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Po 2-letniej przerwie na ring wraca Mariusz Wach. Czy mając 35 lat jest w stanie wrócić na szczyt wagi ciężkiej?

Mariusz Kołodziej: Wszystko jest możliwe biorąc pod uwagę obecną sytuację w tej kategorii. Mariusz ma predyspozycje, aby jeszcze zabłysnąć i postarać się o następną mistrzowską walkę. Wiadomo, że wymaga to dużych manewrów ze strony promotora, ale i poświęcenia, determinacji, jak również ciężkich treningów ze strony zawodnika. Moim zdaniem zrobiliśmy to już raz udowadniając wszystkim, iż to możliwe. Dlaczego nie powtórzyć? Jestem za. Również w ten sposób udowodnimy kibicom, że Mariusz Wach jest prawdziwym sportowcem i nie będzie ciągłych powrót do sprawy dopingowej z walki z Władimirem Kliczką.

W głównej walce wieczoru w Dzierżoniowie wystąpi Kamil Łaszczyk. To zawodnik, który już mógłby boksować o pas mistrza świata poważnej federacji?

- W każdej z federacji zawodnicy walczący o pasy mistrzowskie w jego kategorii piórkowej mają duże doświadczenie ringowe. Kamil chcąc konkurować z nimi musi podjąć życiową decyzję i przynajmniej na jakiś czas przenieść się do USA, gdzie na co dzień będzie mógł trenować i sparować z bokserami, z którymi będzie musiał w przyszłości walczyć. To nie tylko technika, ale sposób myślenia, zachowania, jak również pewnego rodzaju filozofia i psychologia ringowa przy odpowiednim zapleczu treningowym pozwolą mu konkurować na najwyższym poziomie.

Co może zmienić się w sytuacji Kamila Łaszczyka i Patryka Szymańskiego na zbliżającym się kongresie WBO?

- Z uwagi na niedawne podpisanie kontraktu managerskiego z Al Haymonem ich kariery zapowiadają się bardzo interesująco. Obydwaj zawodnicy będą mieli okazje spełnić swoje marzenia już na początku przyszłego roku. Chcemy, aby jeszcze w tym roku stoczyli walki na terenie USA.

Kiedy odbyłaby się gala z udziałem polskich pięściarzy Global Boxing?

- Patryk Szymański prawdopodobnie wystąpi 12 grudnia w Chicago, ale nazwiska rywala nie mogę jeszcze ogłosić, bowiem trwają rozmowy. Jeśli chodzi o Kamila zobaczymy jak przebiegnie jego walka w Dzierżoniowie, czy nie będzie żadnych urazów typu rozcięcia itp.

Jak ma wyglądać najbliższa przyszłość Patryka Szymańskiego?

- Ze względu na młody wiek ciągle się rozwija, zwłaszcza fizycznie przechodząc przez następne dwie kategorie wagowe. Obecnie zatrzymujemy się i następny pojedynek organizujemy w kategorii do 154 funtów, czyli w wadze junior średniej. Ten chłopak jest bardzo inteligentny i sam doskonale rozumie jakie zmiany zachodzą w jego organizmie i budowie ciała. Przechodząc do wyższych kategorii wagowych bardzo intensywnie pracuje nad wzmocnieniem siły ciosu i wytrzymałością, razem z najlepszymi zawodnikami i trenerami w tym biznesie. Patryk w przyszłym tygodniu przylatuje do USA i tutaj będzie przygotowywał się do następnego pojedynku.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×