Ewa Brodnicka: Mogę walczyć o tytuły, ale w swojej wadze
- Jeśli pojawią się propozycje boksowania o tytuły w kat. junior półśredniej, przyjmę wyzwanie - mówi Ewa Brodnicka (Tymex Boxing Promotion), która wystąpi 14 marca na gali w Lubinie.
Jeszcze nie wiadomo, kto będzie rywalką Ewy Brodnickiej podczas gali 14 marca w Lubinie. Tego dnia kibicom zaprezentują się też Mariusz Wach, Michał Gerlecki, Michał Leśniak czy Nikodem Jeżewski i Robert Parzęczewski. - Tym razem spotkam się z pięściarką o dodatnim bilansie walk, lepsza od doświadczonej Bułgarki Galiny Gumlijskiej, którą wypunktowałam w grudniu w Radomiu. Jestem w dobrej formie, dlatego potrzebuję i odpowiedniej klasy przeciwniczek, aby wciąż się rozwijać. Jestem bardzo zadowolona ze wspólnych treningów technicznych m.in. z Lidią Fidurą i Anną Słowik, a wybieram się teraz na sparingi do klubu Karoliny Koszewskiej-Łukasik na Torwarze oraz do Łomianek do pochodzącej z Ukrainy Alexandry Sidorenko - powiedziała Ewa Brodnicka.
W przyszłym tygodniu fani będą mogli zobaczyć też jej sparingi z bokserami Rafako Hussars Poland z zawodowej ligi WSB. - Sama jestem ciekawa jak wypadnę w konfrontacjach z utytułowanymi już bokserami wagi lekkiej, jak np. Dawidem Michelusem i Mateuszem Polskim. W boksie kobiecym trudno o sparingpartnerki, choć ostatnio nie mogę narzekać. A tak w ogóle, czekam z utęsknieniem o potyczki mistrzowskie. W mojej wadze dominują Argentynki. Jeśli trzeba, wybiorę się po pas do Ameryki Południowej - uważa Brodnicka, której karierę prowadzi Mariusz Grabowski.
- Świetnie się nam współpracuje, promotor trafnie dobiera mi przeciwniczki, wie na co mnie stać na danym etapie kariery. Wierzę, że kwestią czasu są nasze wspólne sukcesy na skalę światową - podsumowała.