Artur Szpilka pobił się z Krzysztofem Włodarczykiem. "Szpilkę dosięgnie ciężka ręka sprawiedliwości"
Artur Szpilka od niedzieli przebywa w Houston, gdzie przygotowuje się do swojej kolejnej walki. Przed wylotem do Stanów Zjednoczonych "Szpila" narozrabiał w Polsce.
Super Express donosi, że gdy tylko Artur Szpilka usłyszał niepochlebne słowa o sobie, udał się do sali treningowej, gdzie "poczęstował" Krzysztofa Włodarczyka dwoma sierpowymi (bokser musiał udać się na szycie wargi). Obu pięściarzy rozdzielał ich trener Fiodor Łapin. "Diablo" w szarpaninie udało się jeszcze uderzyć "Szpilę". Bokserzy na szczęście zostali rozdzieleni. Cała sprawa wyszła na jaw dopiero po wylocie Szpilki do USA. Dodajmy, że to nie pierwsza afera z udziałem 25-latka. Podczas konferencji prasowej promującej walkę Przemysława Salety z Andrzejem Gołotą, Artur Szpilka pobił się z Krzysztofem Zimnochem (ostatecznie obaj nie stanęli w ringu).
- Szpilkę dosięgnie ciężka ręka sprawiedliwości, ale nie ze strony organów ścigania. To będzie moja ręka - zapowiedział Krzysztof Włodarczyk na łamach Super Expressu. Przed "Diablo" walka z Grigorijem Drozdem o odzyskanie pasa mistrza świata federacji WBC. Włodarczyk nie raz zapowiadał, że chce spróbować swoich sił w wadze ciężkiej. Jeśli zdecydowałby się na zmianę kategorii wagowej, starcie z Arturem Szpilką na ringu mogłoby dojść do skutku. Taki pojedynek mógłby przebić medialnie walki Gołota - Adamek, czy Adamek - Szpilka.
Jak całą sprawą na swoim facebooku skomentował Artur Szpilka? "Co do aferki z diablo nie będę tego komentował... niech sie lepiej skupi na rewanżu z Drozdem i wróci z pasem, bo potem powie że to przez Szpilkę przegrał. Ja tu żyje treningami , a nie śmiesznymi aferami ....właśnie się zbieram na terening i będę starał sie nagrywać jak najwięcej treningów i Was o tym informować na bieżąco PS.Zawsze ten sam Szpila" (pisownia oryginalna).
Źródło: Super Express