Michał Żeromiński: Gogosević najbardziej nieprzewidywalnym rywalem

- Z takim nieprzewidywalnym rywalem jeszcze nie boksowałem - mówi Michał Żeromiński, który 16 maja na gali Tymex Boxing Promotion zadebiutuje w grupie promotora Mariusza Grabowskiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Radomianin spotka się w Inowrocławiu z Chorwatem Ivicą "Ivo" Gogoseviciem. - Mam informacje o Gogoseviciu na podstawie jego walk z niepokonanymi Kamilem Szeremetą (10-0) i Niemcem Robertem Maessem (13-0). To niekonwencjonalny zawodnik, potrafiący jednego dnia boksować zza podwójnej gardy, nastawiając się na defensywę, a w kolejnej walce walczy odważnie, wręcz nonszalancko, opuszcza ręce. Sierpami podchodzi do rywala jakby chciał urwać głowę. Mam nadzieję, że za niewiele ponad 2 tygodnie przyjedzie dobrze przygotowany i podejmie rywalizację - powiedział Michał Żeromiński.
[ad=rectangle]
Na zawodowych ringach pięściarz z Radomia stoczył 9 walk. Pojedynek z Ivo Gogoseviciem będzie pierwszym Żeromińskiego w barwach grupy Tymex Boxing Promotion. - Promotor Mariusz Grabowski zaoferował mi bardzo dobre warunki, nie będę już boksował zaledwie 3 razy w roku. Jeśli wszystko się ułoży po naszej myśli, będę mógł zrezygnować z pracy zawodowej i skoncentrować się tylko na boksie. Lata lecą, a ja chcę osiągnąć sukces w zawodowym pięściarstwie - mówi 27-letni Michał Żeromiński.

Jako amator był młodzieżowym mistrzem Polski i seniorskim wicemistrzem kraju. W 2010 roku w finale wagi 64 kg przegrał na punkty z brązowym medalistą mistrzostw Europy Marcinem Łęgowskim. W dorobku ma też 2 brązowe medale MP. - Plany z Mariuszem Grabowskim mamy bardzo ambitne, a pierwszym stopniem do pokonania w tej drabinie będzie walka z Ivo Gogoseviciem. Boksując technicznie spokojnie jestem w stanie go wypunktować. Od ostatniego pojedynku, przegranego z Łukaszem Maćcem, minęło pół roku, więc chciałbym w dobrym stylu powrócić i pokazać się kibicom. Nie powiedziałem ostatniego słowa - dodał.

W tym tygodniu Michał Żeromiński trenuje z Maciejem Sulęckim, który wrócił po zwycięskiej walce z USA. - Maciek ma większe doświadczenie zawodowe, sporo się mogę od niego nauczyć. A prywatnie przyjaźnimy się od wielu lat - przyznał radomianin, którego głównym trenerem jest ojciec Sławomir, ceniony szkoleniowiec.

Pojedynek w Inowrocławiu odbędzie się w wadze półśredniej, w tej samej, w której dojdzie do hitowego pojedynku między Amerykaninem Floydem Mayweatherem Jr. i Filipińczykiem Manny Pacquiao. - Faworytem jest Mayweather Jr., ale mam nadzieję, że wygra mój ulubieniec, czyli Pacquiao. Lubię boks w jego wykonaniu, do tego to człowiek skromny, mimo swego materialnego bogactwa, w odróżnieniu od Amerykanina - powiedział Michał Żeromiński.

Komentarze (0)