Gargula (17-0-1, 5 KO) wrócił na ring po jedenastoletniej przerwie spowodowanej odsiadką w zakładzie karnym. 41-latek wygrał dwie walki, pokazując ciekawy dla oka boks, ale jego organizm zaczyna nie wytrzymywać wysokiego tempa. Lekarze wykryli u "Tomery" nawrót anemii, który może nawet spowodować odwołanie walki z Miszkiniem (17-3, 4 KO).
- Nie jest najlepiej mówiąc krótko. Z sali treningowej przeniosłem się do łóżka. Choroby nabawiłem się jeszcze podczas pobytu w więzieniu. Gdyby to nie wyszło teraz, tylko kilka dni przed pojedynkiem, to z pewnością bym z Maćkiem nie zaboksował. W związku z tym, że do pojedynku pozostało jeszcze kilka dni, to jest jeszcze spora szansa, że w sobotę wyjdę do ringu - powiedział Gargula w rozmowie z bokser.org.
Główną atrakcją wieczoru w łódzkiej Atlas Arenie będzie konfrontacja byłego mistrza świata dwóch kategorii wagowych Tomasza Adamka (49-4, 29 KO) z byłym czempionem Starego Kontynentu Przemysławem Saletą (44-7, 22 KO). Ponadto zobaczymy m.in. starcie dwóch niepokonanych kobiet - Ewy Brodnickiej (8-0, 2 KO) i Ewy Piątkowskiej (7-0, 4 KO). Gala pokazywana będzie w systemie Pay-Per-View.