Rosjanie nie chcą ukraińskiego mistrza. Nie pokażą hitowej walki Kliczko - Fury
Sobotni pojedynek Władimira Kliczki z Tysonem Furym o mistrzowskie pasy WBA, WBO, IBF i IBO będzie transmitowany do 150 krajów na całym świecie. Gali z Dusseldorfu nie obejrzą jednak rosyjscy kibice.
Niepokonany od jedenastu lat ukraiński mistrz wagi ciężkiej najwidoczniej nie jest mile widziany w Rosji. Zapowiadająca się ekscytująco batalia dwóch gigantów królewskiej dywizji nie będzie pokazana w w tym kraju, bowiem tamtejsze stacje telewizyjne zignorowały to wydarzenie.
W przekaz zaangażowali się najwięksi gracze na telewizyjnym rynku. W Niemczech, zgodnie z tradycją, konfrontację z udziałem Kliczki pokaże RTL. W Wielkiej Brytanii Sky Sports wprowadziła przekaz Pay-Per-View (cena niespełna 22 funty). W Stanach Zjednoczonych prawa wykupił gigant HBO. Kibice w Polsce zobaczą pojedynek za pośrednictwem Polsatu Sport.
Kliczko i Fury skrzyżują rękawice na stadionie ESPRIT Arena w Dusseldorfie. Na trybunach zasiądzie komplet ponad 55 tysięcy widzów.
webkitallowfullscreen mozallowfullscreen allowfullscreen
frameborder="no"
scrolling="no"
horizontalscrolling="no"
verticalscrolling="no"
width="600"
height="337"
style="width:600px;height:337px;background:white;"
src="http://www.tvp.pl/shared/details.php?copy_id=22725423&object_id=22723140&autoplay=true&is_muted=false&allowfullscreen=true&template=external-embed/video/iframe-video.html"
>