Początkowo planowano, że walka odbędzie się 18 grudnia na gali w Las Vegas, jednak pięściarz z Kazachstanu doznał kontuzji kolana. W tej sytuacji pojawiła się konieczność przesunięcia jej na rok 2016.
- W ciągu kilku dni powinienem wiedzieć, jak poważna jest kontuzja Bejbuta. Wyjaśni się, czy mówimy o przesunięciu walki o tygodnie czy o miesiące. To dla nas ważne, bo pojedynek z Szumenowem był najszybszą drogą Włodarczyka do mistrzowskiego tytułu. Czekamy - mówi promotor Leon Margules w rozmowie z Przemkiem Garczarczykiem, opublikowanej w serwisie ringpolska.pl.
W swojej ostatniej walce Włodarczyk zmierzył się z Rosjaninem Grigorijem Drozdem i przegrał na punkty, tracąc pas mistrza świata federacji WBC. Wcześniej bronił go aż sześć razy z rzędu.
Stawką walki w Stanach Zjednoczonych miał być pas tymczasowego mistrza świata WBA należący do Szumenowa.
Zobacz także: Ostre słowa o zachowaniu Szpilki i Włodarczyka. "To szczyt dziecinady!"