Artur Szpilka: Jeśli zrealizuję taktykę, to zniszczę Wildera

Artur Szpilka jest przekonany, że 16 stycznia może sprawić niespodziankę i zostać pierwszym polskim mistrzem wagi ciężkiej w historii. Kluczem do triumfu nad Deontayem Wilderem będzie dyscyplina taktyczna.

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło
Kamil Krzaczyński/Newspixpl / Kamil Krzaczyński/Newspix.pl

Stawką tego boju będzie należący do Wildera pas czempiona federacji WBC, który kiedyś należał m.in. Witalija Kliczki, Mike'a Tysona czy Muhammada Alego. Choć faworytem jest "Bronze Bomber", to Szpilka nie traci optymizmu i szumnie zapowiada, że przy wzorowej realizacji taktyki może boleśnie porozbijać Amerykanina.

Za przygotowania strategii odpowiadać będzie ceniony szkoleniowiec Ronnie Shields, który współpracował z wielkimi legendami zawodowego boksu. Forma "Szpili" widoczna jest także na walkach sparingowych.

- Szczerze? Wiele osób, widząc moją formę na sparingach podchodzi do mnie i mówi, że jeśli będę tak boksował w trakcie walki, to ona będzie dla mnie bardzo łatwa. I nie mówią tak, żeby mnie podbudować, tylko naprawdę w to wierzą. Mamy przygotowaną taktykę i jeśli będę się jej trzymał, to po prostu go zniszczę - powiedział pretendent pochodzący z Wieliczki.

Piękne Ring Girls podczas gal NW Promotions 
Czy Artur Szpilka jest w stanie pokonać Deontaya Wildera?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×