Chuligan, który dzięki pięściarstwu wyszedł na prostą i za moment stanie przed historyczną szansą - taką narrację zastosowali dziennikarze Showtime. Głos zabrał Ronnie Shields, trener Szpilki.
- Od pierwszego dnia treningów Szpilka cały czas powtarzał "Chcę być pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej.". Wiem, że należał do gangu kibiców, bił się przy okazji każdego meczu piłkarskiego swojej drużyny. Trafił do więzienia, był złym gościem - mówi szkoleniowiec.
"Szpila" wiele zawdzięcza Shieldsowi i w samych superlatywach wypowiada się o tym fachowcu.
- Mój Boże, Ronnie Shields to najlepszy człowiek. Jestem lepszym pięściarzem, skuteczniejszym w obronie. Walczyłem na ulicy, każdy to robił. Jak zaczynałem, to nie miałem niczego. To jak sen, amerykański sen. I nowym mistrzem świata został...! - w swoim stylu zapowiada mańkut pochodzący z Wieliczki.