30-letni czempion słynie z atomowego ciosu, o czym boleśnie przekonał się "Szpila". Aż osiemnastu rywali rozbił w przeciągu pierwszych trzech minut walki, co nawet w najcięższej dywizji jest rzadkością.
Polski pretendent został znokautowany na 36 sekund przed końcem dziewiątej rundy. Po ośmiu odsłonach arbitrzy punktowali 77-75, 78-74 i 78-74 dla Amerykanina, choć zdaniem wielu obserwatorów karty były zawyżone.
Z Wilderem dłużej rywalizowali tylko dwaj bokserzy - we wrześniu 2015 roku Johann Duhaupas z Francji przegrał przez techniczny nokaut w 11. odsłonie, niemal przez cały pojedynek zbierał potężne cięgi i na koniec zaskarbił sobie sympatię wielu widzów. Został nawet nazwany "Rockym z Abbeville", bo jak bohater filmowy nie zwracał uwagi na defensywę. Do momentu przerwania na kartach punktowych nie było żadnych wątpliwości, mistrz WBC prowadził 100-90, 99-91 i 99-91. Oznacza to, że zdaniem sędziów Duhaupas wygrał maksymalnie jedną rundę.
Człowiekiem, który jako jedyny wytrzymał z brązowym medalistą olimpijskim pełny dystans jest Bermane Stiverne, były mistrz World Boxing Council. Do tego boju doszło 17 stycznia 2015 roku w MGM Grand w Las Vegas i słowo "wytrzymał" pasuje tutaj jak ulał, bowiem Haitańczyk nie zdołał zagrozić Wilderowi. Wynik był tylko formalnością, 120-107, 119-108 i 118-109, co oznacza, że w najlepszym wypadku "B-Ware" wygrał zaledwie dwa starcia.
Artur Szpilka: Miałem kontuzję, nie mówiłem nikomu. A to jest boks. Jedna bomba i koniec
Źródło: ringpolska.pl
na Instagramie 
na Facebooku 
