Piotr Jagiełło: Houston, mamy progres. Stany Zjednoczone rozwinęły Artura Szpilkę (komentarz)

AFP
AFP

Niepowodzeniem zakończyła się próba zdobycia mistrzowskiego tytułu przez Artura Szpilkę, ale wielu obserwatorów pozytywnie zaskoczyła forma Polaka. W czym tkwi tajemnica tak szybkiego wzrostu umiejętności "Szpili"?

W tym artykule dowiesz się o:

Po zwycięstwie nad Tomaszem Adamkiem w listopadzie 2014 roku podczas gali Polsat Boxing Night Szpilka podjął kluczową dla swojej kariery decyzję. Zdecydował się na przeprowadzkę do Stanów Zjednoczonych i zakończenie współpracy z trenerem Fiodorem Łapinem. Całkowita rewolucja, ale do odważnych świat należy.

Mańkut pochodzący z Wieliczki zdecydował się kontynuować pięściarską edukację w Plex Gym w Houston. Miejsce o dużej renomie, gdzie nad formą pracują nie tylko pięściarze, ale także piłkarze, koszykarze, gracze futbolu amerykańskiego i baseballiści. Klientami Plex jest m.in. gwiazda NBA, były zawodnik m.in. Orlando Magic i Miami Heat Rashard Lewis, triumfatorzy Super Bowl Charles Woodson i Michael Bennett. Nad powrotem do świetnej dyspozycji w Plex pracował także 26 krotny reprezentant Stanów Zjednoczonych, były piłkarz angielskiej Premier League, Stuart Holden.

Co sprowadza tych wszystkich atletów do Houston? Osoba trenera od przygotowania fizycznego Danny'ego Arnolda, byłego zawodnika futbolu amerykańskiego, który jest założycielem tego nowoczesnego ośrodka. Miał okazję poznać wiele gwiazd sportu, do reżimu treningowego wprowadza wiele innowacji, a efekty było widać po sylwetce Szpilki, który sam przyznawał, że fizycznie zmężniał, jest silniejszy, ale zachował wysoką mobilność. To właśnie zasługa Arnolda.

Wracając do zawodowego pięściarstwa, za treningi techniczne odpowiada oczywiście legendarny Ronnie Shields, który pracował z Mike'em Tysonem i Evanderem Holyfieldem, a jego dokonania były wielokrotnie doceniane - zdobył m.in. tytuł najlepszego trenera roku. Warsztat Amerykanina jest niepodważalny, co pokazała sobotnia walka Szpilki z Wilderem. "Szpila" był odpowiednio taktycznie nastawiony, w dodatku Shields w tak krótkim czasie potrafił dotrzeć do wnętrza naszego reprezentanta, co jest jeszcze większym sukcesem.

Pod skrzydłami Shieldsa znajdują się także bracia Charlo - Jermall (mistrz świata IBF w wadze super półśredniej), Jermell (pretendent nr 1 wg WBC w wadze super półśredniej) i Edwin Rodriguez (pretendent nr 4 wg WBC w wadze półciężkiej).

Pomimo drugiej porażki na zawodowstwie, drogi przed Arturem na pewno są wciąż otwarte. Jeden sukces może już sobie przypisać - znalazł swoje miejsce na ziemi.

Piotr Jagiełło

Andrzej Wasilewski: Artur mi zaimponował 

Źródło artykułu: