Szpilka: Wrócę i zdobędę tytuł mistrza świata wagi ciężkiej

oczu.... nieprzytomny to on był kilka minut

silach.Czasem trzeba upaść by właśnie to zrozumieć

przyznaleś że nic z tej walki nie pamiętałeś. Dobrze że przynajnniej pamiętałes że do tej walki doszło. WEŹ CZŁOWIEKU DAJ JUŻ SPOKÓJ BO NIC Z CIEBIE IE BEDZIE. jedynie co to "sparingi" żebyś miał za co życ w tych Stanach.

się pamiętać w USA ? O tym że Wilder pokonał "kolejnego" przez KO i to w brutalny sposób znosząc go na noszach. Szpilka niech idzie po IBF z Martinem skończy tak samo. Artur nigdy nie był dobry nie jest i nie będzie,a walcząc z 40 letnimi dziadkami którzy zajmują się jeżdżeniem na traktorach i boks traktują jako formę rozrywki to uwierzcie że za take pieniądze wchodzę i walcze nawet dziś więc takich rywali można sobie wsadzić między książki. To że Szpilka się prezentował to zasługa Wildera który widział że nie ma zagrożenia ze strony polaka i czekał na ten jeden cios i się doczekał,a nawet jeśli by Szpilka dotrwał do końca i tak przegrywał na punkty z Wilderem który konsekwentnie obijał Artura lewym sierpowym więc pokłony dla Bronze Bombera za perfekcyjną taktykę

gada niż robi.Waga ciężka?chyba w bagnie,on się nie nadaje i nigdy nie będzie MIstrzem

Murzyn zachował się z klasą po walce, podziękował za walkę i szacunek dla pokonanego. A co zrobił Szpilka? Opowiadał jakieś pierdoły.

odporności na ciosy w kolejnych latach też. Trzeba wykorzystywać naturalne predyspozycje.Myślę, że dzięki temu, również na gwiazdę amerykańskiej telewizji. Byleby zdrowie dopisywało, bo w tej konkurencji jest najważniejsze.