Kilka dni temu Federacja WBC wyznaczyła na 26 lutego datę przetargu na pojedynek pomiędzy Wilderem a obowiązkowym pretendentem Aleksandrem Powietkinem. Walka może jednak zostać przesunięta na inny termin.
- Cóż... Jeśli nie zdołamy dogadać się z Powietkinem, to będziemy gotowi jak wcześniej. Jeżeli ma to być Charles Martin, to z chęcią skorzystamy z możliwości zunifikowania tytułów - powiedział trener i menadżer Deontaya Wildera Jay Deas.
Przypomnijmy, że Charles Martin nowym mistrzem świata wagi ciężkiej federacji IBF został po walce z Wiaczesławem Głazkowem 16 stycznia na gali w Nowym Jorku. Jego rywal w trakcie walki doznał kontuzji prawej nogi i nie był w stanie kontynuować pojedynku.
Deontay Wilder pas mistrza świata WBC wywalczył w styczniu ubiegłego roku, kiedy pokonał Haitańczyka z kanadyjskim paszportem Bermane'a Stiverne'a. Tytułu bronił w pojedynkach z Erikiem Moliną, Johannem Duhaupasem i Arturem Szpilką.