- Zimnoch przyzwyczaił się do otoczenia i nowego kraju. Anglia jest teraz dla niego jak drugi dom. Mentalnie i fizycznie jest zupełnie innym człowiekiem, w porównaniu z naszymi pierwszymi kontaktami. W naszej pierwszej walce Krzysztof pokazał, że jego barki zostały wyleczone i jest silny. Tym razem siła i kondycja Krzysztofa są trzy razy lepsze, niż w walce z Gbengą Oluokunem - przekonuje trener niepokonanego na zawodowych ringach Zimnocha .
- Przed pojedynkiem z Mollo po prostu trenowaliśmy dużo ciężej niż wcześniej. Mollo to twardziel, spodziewamy się trudnej walki, która może potrwać nawet 10 rund. Mam świadomość, że jego trener Sam Colonna pracował kiedyś z Zimnochem, ale to był inny Zimnoch. Być może ona zna trochę Krzysztofa, ale nie znam mnie. Doceniam Mollo i jego trenera, ale po walce Mollo nie będzie pamiętał gdzie był i co robił, a obudzi się dopiero w USA - podsumowuje CJ Hussein.
W Legionowie, oprócz walki Zimnoch - Mollo dojdzie także m.in. do ciekawie zapowiadającego się starcia w kategorii średniej pomiędzy Kamilem Szeremetą (12-0, 1 KO) i Artemem Karpecem (21-0, 6 KO). Na zawodowym ringu zadebiutują z kolei Przemysław Zyśk, Jordan Kuliński i Sergiej Werwejko, a powrót po kontuzji nogi zaliczy Andrzej Sołdra.
Bilety na galę w Legionowie kupisz --->
.