Uroczystości związane z pogrzebem wybitnego boksera trwały od czwartku 9 czerwca. W pierwszy dzień miały one charakter muzułmański. W piątek natomiast, całość rozpoczęła się procesją przez Louisville, miasto, w którym Muhammad Ali wychował się i stawiał pierwsze bokserskie kroki.
Jak podają amerykańskie agencje prasowe, wzdłuż ulic Louisville zgromadziło się ponad 100 tysięcy osób, które chciały być świadkami procesji prowadzącej do KFC Yum! Center, gdzie odbył się memoriał Muhammada Alego.
Wśród osób, które wyniosły trumnę z domu pogrzebowego, znaleźli się między innymi: aktor Will Smith oraz bokserzy Lennox Lewis i Mike Tyson. Początkowo "Żelazny" miał nie pojawić się na piątkowej uroczystości, jednak ostatecznie zadzwonił on w czwartek wieczorem do rodziny Alego, aby poinformować, że przyleci na pogrzeb.
ZOBACZ WIDEO Skrzecz: Ali nie boksował, on tańczył w ringu (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Podczas memoriału usłyszeliśmy przemowy byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Billa Clintona, aktora Billy'ego Crystala, rodziny Muhammada Alego oraz przedstawicieli różnych wyznań, wśród których znalazł się rabin, pastor, buddyjski kapłan, katolicki ksiądz czy przedstawiciel mormonów.
- Muhammad powtarzał, że kiedy nadejdzie koniec to chce, aby jego życie i śmierć były momentami nauki. On nigdy nie dał się zastraszyć, aby porzucić swoje zasady i wartości - powiedziała wdowa po Alim, Lonnie.
Niejednokrotnie przemowy były przerywane głośnymi brawami oraz okrzykami skandującymi imię Alego.
Wzruszającą dla Louisville, Stanów Zjednoczonych oraz całego świata ceremonię zakończył Iman Zaid Shakir, recytując wiersz i wygłaszając modlitwę.
Ciało Muhammada Alego zostało pochowane na cmentarzu Cave Hill Cemetery. W uroczystości złożenia trumny do grobu wzięła udział jedynie najbliższa rodzina "Największego".
Muhammad Ali zmarł 3 czerwca 2016 roku w wieku 74 lat. Bokserski mistrz wszechwag od ponad 30 lat zmagał się z chorobą Parkinsona.