Władimir Kliczko wspomina walkę z Joshuą. "Nie zauważyłem tego podbródkowego"

Władimir Kliczko po roku od wielkiej walki z Anthonym Joshuą na stadionie Wembley ponownie spotkał się z Brytyjczykiem w tym samym miejscu. Ukrainiec przyznaje, że do pojedynku z "AJ" był świetnie przygotowany, a mimo tego dał się zaskoczyć.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Władimir Kliczko East News / PA Wire/PA Images / Na zdjęciu: Władimir Kliczko
Anthony Joshua i Władimir Kliczko ponownie spotkali się na londyńskim stadionie, aby nakręcić materiał dla telewizji BBC. Młodszy ze słynnych ukraińskich braci przyznał Brytyjczykowi, że wciąż trenuje i sparuje, ale jego powrót do ringu jest mało realny. Były mistrz świata z uznaniem wypowiedział się o Joshui, twierdząc, iż oddał pałeczkę w ręce młodszego i lepszego pięściarza.

"Dr Stalowy Młot" przyznał również, że nie ma sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o ich pamiętny pojedynek. Kliczko w 11. rundzie został trafiony piekielnym podbródkowym, który przesądził o losach pojedynku. - Byłem dobrze przygotowany, byłem w dobrej kondycji, wszystko było gotowe. Tyle, że nie zauważyłem tego podbródkowego. Na to nie mogłem być przygotowany. Po prostu mnie trafił - powiedział.

Pojedynek Kliczki z Joshuą o pasy IBF, IBO i WBA w wadze ciężkiej obejrzało na Wembley ponad 90 tysięcy kibiców. Ukrainiec zakończył karierę w lipcu zeszłego roku z zawodowym rekordem 64 zwycięstw i tylko 5 porażek.

Zobacz nagranie ze spotkania:

Czy chciałbyś, aby Władimir Kliczko powrócił ze sportowej emerytury?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×