Artur Szpilka i Mariusz Wach wypowiedzieli się na temat zachowania kibiców po ich walce
Zachowanie kibiców po walce Szpilki z Wachem w Arenie Gliwice widoczne było podczas transmisji gali KnockOut Boxing Night 5. Bohaterowie głównego starcia wypowiedzieli się na temat incydentu.
Więcej szczegółów dotyczących incydentu zdradziła partnerka Artura Szpilki, Kamila Wybrańczyk. Według jej słów, w stronę ringu rzucane były krzesła. O awanturze wypowiedział się sam "Szpila" kilka minut po pojedynku.
- Nie no, co tam się wydarzyło. Ja też w nerwach, nie pozwolę sobie żeby jakiś tam pedał coś tam mówił - odpowiedział krótko Szpilka zamykając temat.
Również "Wiking" został zapytany o sytuację, która miała miejsce podczas jego wywiadu z dziennikarzem TVP. Wywiad Wacha został ostatecznie przerwany ze względu na bezpieczeństwo pięściarza.
- Wiadomo, w ringu u każdego były emocje, czy to u mnie, w narożniku, czy to u Artura. Tak samo kibice. Oni przyjechali, każdy oglądał ten pojedynek i sobie punktował po swojemu. Emocje się wdały pod sam koniec. Widziałem, tam jakieś krzesełka latały. Ale one chyba ze styropianu były? - zapytał z uśmiechem Mariusz Wach.
ZOBACZ WIDEO ACB 90: trener Marcina Helda ocenił walkę w Moskwie