Andrzej Wasilewski skrytykował Artura Szpilkę. "W takiej formie nikt nie będzie go chciał trenować"

W ciągu sześciu tygodni Artur Szpilka przytył 12 kilogramów. Wkrótce bokser rozpocznie przygotowania do kolejnej walki, ale najpierw będzie musiał zbić wagę. - Jego sylwetka jest znacznie mniej sportowa niż moja - stwierdził Andrzej Wasilewski.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Artur Szpilka Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Swoją ostatnią walkę Artur Szpilka stoczył 10 listopada, kiedy to pokonał Mariusza Wacha. Przez miesiąc polski bokser nie dbał o swoją sylwetkę. Gdy zważył się po wakacjach na Mauritiusie, ważył aż 121,3 kg, czyli o 12 kg więcej niż sześć tygodni temu. Nie jest to jedyne zmartwienie Szpilki.

Po śmierci Andrzeja Gmitruka, Szpilka pozostaje bez trenera. Jego obóz szuka mu nowego szkoleniowca, ale nie jest to łatwe zadanie. Promotor Andrzej Wasilewski przyznał, że bokser najpierw musi zadbać o swoją formę.

- Widziałem się z Arturem i zobaczyłem jego sylwetkę, która jest znacznie mniej sportowa niż moja. Myślę, że Artur najpierw powinien się przygotować do zajęć z nowym trenerem, bo szczerze mówiąc, to w takiej formie to go chyba nikt nie będzie chciał trenować - powiedział Wasilewski na antenie "TVP Sport".

Szpilka w swojej karierze stoczył 25 pojedynków. Wygrał 22 z nich, z czego 15 przez nokaut. Trzykrotnie schodził z ringu pokonanym.

ZOBACZ WIDEO Omielańczuk z wygraną na DSF 18: "Oceniam się negatywnie za pierwszą rundę"
Czy Artur Szpilka w przyszłości otrzyma szansę na walkę o pas mistrza świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×